Miodowa pułapka recenzja

Nie przechodź przez czyjeś podwórko

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2014-01-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Zaufanie czyni cię podatnym na zranienie. Zaufanie może być przy najbliższej okazji użyte przeciwko tobie".

Od dawna szukałam kryminału z będącej ostatnio na tzw. "czasie" literatury skandynawskiej. Kryminału, który zachęci mnie do dalszego zgłębiania fenomenu tejże literatury, która szturmem wbiła się na nasz rynek wydawniczy. Pierwsze podejście niestety nie okazało się w pełni zadowalające, jednak rozbudziło apetyt na więcej.

Unni Lindell to norweska pisarka, która zanim zaczęła pisać zajmowała się dziennikarstwem. Autorka zadebiutowała w 1986 r. książką dla młodzieży, do tej pory wydała ponad dwadzieścia książek skierowanych do młodych ludzi. Jej nazwisko kojarzone jest jednak najbardziej z kryminałami, z których dotychczas dwa zostały opublikowane w Polsce. Pisarka obecnie mieszka z mężem i synami w Røyken. "Miodowa pułapka" to szósta część serii o policjancie Cato Isaksenie.

Chłopiec o imieniu Patrik pewnego dnia nie wraca ze szkoły do domu. Nikt nie wie co stało się z dzieckiem, a ostatnią osobą która go widziała jest zdziwaczała staruszka Vera Mattson. Parę dni później młoda Łotyszka zostaje celowo przejechana przez samochód i ginie na miejscu. Tymczasem z urlopu wraca komisarz policyjny Cato Isaksen przejmujący dochodzenie policyjne w dwóch, pozornie nie związanych ze sobą sprawach. Śledztwo od początku napotyka trudności w postaci przyjęcia do ekipy nowej policjantki - Marian Dahle. Antypatia pomiędzy Cato i Marian z pewnością nie ułatwi rozwiązania zagadki.

Trzeba przyznać, że intryga kryminalna jaką zafundowała czytelnikom autorka została dość dobrze skonstruowana. Czytelnik początkowo domyśla się prawdopodobnego scenariusza, jednak dalsze celowe zagmatwanie wątków skutecznie miesza w głowie, by w końcowej fazie nie być pewnym niczego. Autorka dzięki przemyślanej koncepcji fabularnej na swoją książkę niejako bawi się z czytelnikiem, a to wielce pożądana cecha dla znawców i miłośników tego gatunku.

Unni Lindell oprócz intrygi kryminalnej pokusiła się również o drugi, dość szeroko wyeksponowany wątek, chodzi mianowicie o konflikt ambicjonalny pomiędzy szefem zespołu policjantów, a nowo przyjętą pracownicą. Zarówno Cato jak i Marian to dwie, niezwykłe osobowości, którym autorka de facto nie nakreśliła dobrych portretów psychologicznych. Obydwie postacie nie znoszą siebie na wzajem, są przekonane o własnej wyższości i... koniec. Czytelnik otrzymuje niestety jedynie szczyptę wiedzy potrzebną do zrozumienia genezy konfliktu pomiędzy głównymi bohaterami. Być może gdyby autorka bardziej dogłębnie dopracowała ten wątek zrozumiałabym jego tak duży udział w całej powieści. Tymczasem zamiast absorbującego starcia sił dwóch przeciwstawnych pierwiastków, otrzymałam jego namiastkę, która wielokrotnie irytowała mnie podczas lektury. Wolałabym by norweska pisarka skupiła się jednak na intrydze kryminalnej, w której wykonaniu widać niezaprzeczalnie jej talent.

"Miodowa pułapka" jak na kryminał przystało została napisana bardzo przystępnym językiem. Warsztat autorki stoi na dobrym poziomie językowym. Powieść czyta się w błyskawicznym tempie dzięki podziałowi na krótkie rozdziały. Dość trafnym i również przewrotnym jest tytuł książki, nawiązujący do rozwiązania tajemnicy zaginięcia dziecka i morderstwa młodej emigrantki. Tajemniczy i intrygujący, pozostawia szerokie pole do wyobraźni.

Po lekturze mojego pierwszego współczesnego kryminału skandynawskiego nie jestem do końca usatysfakcjonowana. O ile sama intryga kryminalna spełniła moje oczekiwania, o tyle kreacje głównych bohaterów były po prostu niedopracowane. Tym samym "Miodowa pułapka" okazała się dość nierównym kryminałem pod względem jego wykonania. Nie czuję rozczarowania, lecz lekki niedosyt. "Czarna Seria" w opinii czytelników promuje naprawdę dobre skandynawskie kryminały, mam więc nadzieję, że moje kolejne z nią spotkania okażą się bardziej udane. Jeśli macie ochotę na spotkanie z przewrotną miodową pułapką i jesteście w stanie przymknąć oko na pewne niedociągnięcia, zapraszam do lektury. Po przeczytaniu ostatniej strony zastanowicie się dwa razy, zanim przejdziecie przez czyjeś podwórko.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-01-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miodowa pułapka
Miodowa pułapka
Unni Lindell
6.5/10
Cykl: Cato Isaksen, tom 6
Seria: Czarna seria

Miodowa pułapka to siódma powieść z serii o komisarzu policyjnym Cato Isaksenie. Elektryzujący portret psychologiczny bezwzględnie obnaża ciemne strony ludzkiej osobowości Vera Mattson nie znosi, kied...

Komentarze
Miodowa pułapka
Miodowa pułapka
Unni Lindell
6.5/10
Cykl: Cato Isaksen, tom 6
Seria: Czarna seria
Miodowa pułapka to siódma powieść z serii o komisarzu policyjnym Cato Isaksenie. Elektryzujący portret psychologiczny bezwzględnie obnaża ciemne strony ludzkiej osobowości Vera Mattson nie znosi, kied...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Skończyłam tę książkę jakiś czas temu. Patrząc po opiniach, zastanawiam się głęboko, co takiego przeoczyłam! Mam może lekko mieszane uczucia względem tej pozycji, może faktycznie zdarzyło się, że c...

@werka751 @werka751

Nie jest to pozycja na miarę możliwości skandynawskich autorów, w treści nie oddaje typowych dla niej cech. Powiem szczerze: to jedna z najgorszych, jaką miałam możliwość przeczytać do tej pory. Sam...

@Asamitt @Asamitt

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Chata
Kolejne sekrety Białej

"To nie było nasze pokolenie, które o byle błahostce trąbi na fejsie". Biała skrywa wiele sekretów, o czym zdążyliśmy się już przekonać czytając dwie poprzednie części...

Recenzja książki Chata
Mona
Google to antypowieść dla ludzkiej powieści

"My, pisarze, jesteśmy dowodem na to, że życie jest książką i że się pisze". Czy twórczość pisarska jest jak monstrum? Czy każdy pisarz karmi swojego potwora? Czy wszy...

Recenzja książki Mona

Nowe recenzje

Padeborn
Zapisane w gwiazdach.
@Malwi:

Remigiusz Mróz ponownie zaprasza czytelników do zanurzenia się w mroczny świat prawniczych zagadek w swojej książce "Pa...

Recenzja książki Padeborn
Wszystkie twoje winy
Głębia emocji, ktora zapiera dech w piersi.
@Mania.ksiaz...:

„Wszystkie Twoje winy” to powieść, która zapiera dech w piersiach swoją głębią emocji i niezapomnianymi momentami. Auto...

Recenzja książki Wszystkie twoje winy
Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
© 2007 - 2024 nakanapie.pl