Pokochaj mnie jeszcze raz recenzja

Pokochaj mnie jeszcze raz

Autor: @Natalia_Swietonowska ·3 minuty
2023-12-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Klaudia Bianek jest autorką powieści, które cieszą się sporym zainteresowaniem. Przyznaję, że i ja po części uległam jej twórczości i chętnie sięgam po kolejne pozycje jej autorstwa. Tym razem mój wybór padł na jedną z jej nowszych książek, czyli Pokochaj mnie jeszcze raz. Czy historia pewnego małżeństwa, które odrobinę pogubiło się w szalonym świecie, mnie zachwyciła? O tym w tej recenzji.

Tomek jest autorem bardzo poczytnych powieści romantycznych. Z każdą kolejną książką jego grono czytelniczek się powiększa, a wśród nich stale jest ta jedna: jego ukochana żona. Los lubi płatać jednak figle i wszystko rozsypuje się jak domek z kart, gdy Ania oznajmia, że chce się rozwieść. Kobieta uważa, że jej życie bez Tomka będzie o wiele lepsze i szybko odnajduje nową miłość — usilnie przekonując siebie, że nie tęskni za tym, co z własnej woli porzuciła. Pary pozornie nic już nie łączy, ale wkrótce oboje otrzymują w spadku urokliwy pensjonat, a ich ponowne spotkanie jest nieuniknione. Czy dzięki wspólnemu obowiązkowi i spędzonemu razem czasowi uda im się odbudować to, co zostało pogrzebane?

Już pierwsze strony powieści uderzyły mnie tym, jak pozornie sielankowa i piękna ta historia się zapowiadała — on znany pisarz, ona jego czytelniczka, a oboje zakochują się w sobie do szaleństwa. No przyznajcie sami, przecież to brzmi jak scenariusz na idealne życie miłosne. No cóż, autorka dość szybko sprowadziła mnie na ziemię i zaczęła pokazywać, że to wcale nie jest tak pięknie, jak może się wydawać. Zarówno Tomek, jak i Ania okazali się postaciami, które nie do końca wiedzą, jak poradzić sobie z tą całą burzą emocji, które w nich szaleją, a potem to już była poszło z górki...

Główny bohater, czyli Tomek bardzo przypadł mi do gustu i nie mam zamiaru tego ukrywać. Jego kreację oceniam na ocenę bardzo dobrą i uważam, że Klaudia Bianek doskonale przedstawiła tę postać. Tomek jest bohaterem, który z jednej strony może być uznawany za pokrzywdzonego w całej tej sytuacji, jednak po skończeniu powieści nie do końca wskazałabym tylko i wyłącznie jego, jako tego, który odniósł najwięcej szkód. Moment, w którym dochodzi do sytuacji, gdy żona oznajmia mu, że pora się rozejść, złamał mi serce, tak po prostu. Ten moment (i jeszcze jeden inny, ale o tym za moment) w szczególności zapadł mi w pamięci i nie potrafię wyrzucić go z głowy.

Anię można postrzegać jako czarny charakter w całej tej historii. Faktycznie, to ona postanowiła porzucić męża i na własne życzenie pozbawiła się miłości życia, która gotowa była skoczyć za nią w ogień. Czego brakowało jej do pełni szczęścia? No cóż, odpowiedź na to pytanie odnajdziecie w tej powieści. W każdym razie Ania po czasie okazała się bohaterką, która stała się swoją własną ofiarą i podczas lektury odczuwałam jej zagubienie, niepewność słuszności podjętych decyzji i wiele więcej.

Nie mam pojęcia, jak Klaudia Bianek to zrobiła, ale z powieści, która miała być zwykłą powieścią obyczajową, poruszającą tematykę poruszonej miłości, gdzie dwoje dorosłych ludzi próbuje na nowo poskładać swoje rozsypane kawałki, zrobiła historię, o której wciąż myślę, mimo upływu czasu. Ta historia zamieszkała w mojej pamięci, choć po jej skończeniu nie wiedziałam, czy chcę dawać jej tak wysoką ocenę. Z czasem moja opinia dojrzała, podobnie jak główni bohaterowie, którzy zaczęli rozumieć naprawdę wiele, choć wciąż nie do końca wiedzieli, jak pewne informacje wykorzystać w swoim życiu.

Gdyby ktoś zapytał mnie, z jaką piosenką kojarzy mi się ta powieść, bez chwili zawahania wskazałabym Kodaline i All i want. Fragment, w którym został wykorzystany ten utwór to ten drugi moment, którego nie potrafię wyrzucić z głowy. No cóż, ta historia i ta piosenka zdominowały moje myśli w ostatnim czasie i nie będę tego ukrywać.

Jeżeli poszukujecie świetnej powieści obyczajowej, słodko-gorzkiej, w której wiele może się zdarzyć, a serce zabije mocniej niejednokrotnie – to koniecznie sięgnijcie po Pokochaj mnie jeszcze raz. Ta powieść zasługuje na uwagę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pokochaj mnie jeszcze raz
Pokochaj mnie jeszcze raz
Klaudia Bianek
7.4/10

To miał być romans jak z bajki – los postanowił jednak inaczej. Był ślub, a później… rozstanie. Tomek to autor bestsellerowych romansów. Jego życie prywatne jednak ani trochę nie przypomina pięknej ...

Komentarze
Pokochaj mnie jeszcze raz
Pokochaj mnie jeszcze raz
Klaudia Bianek
7.4/10
To miał być romans jak z bajki – los postanowił jednak inaczej. Był ślub, a później… rozstanie. Tomek to autor bestsellerowych romansów. Jego życie prywatne jednak ani trochę nie przypomina pięknej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

❥ W książce Klaudii Bianek głównym motywem jest druga szansa. Tomek jest pisarzem bestsellerowych romansów, po rozstaniu stracił wenę i zatrzymał się w miejscu. Ania zaczęła nowy związek i ma pewność...

@zmiloscidomroku @zmiloscidomroku

"Pokochaj mnie jeszcze raz" to publikacja, która chodziła za mną już od jakiegoś czasu. Bardzo zainteresował mnie wątek drugiej szansy, więc w zasadzie chciałam wziąć się za czytanie od razu po jej o...

@Kantorek90 @Kantorek90

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Zwycięzca
Zwycięzca

Od momentu skończenia przeze mnie drugiego tomu cyklu Contender. Zawodnik minęło... całkiem sporo czasu. Przyznaję się bez bicia, że tytuł ten zszedł na dalszy plan, nad...

Recenzja książki Zwycięzca
Zawieszeni
ZAwieszeni

Temat zaginięć jest bardzo trudny i niewiele spraw wzbudza w nas większe zainteresowanie – niestety. Rzeczywistość wygląda tak, że jeśli rodzina nie zadba o odpowiednie ...

Recenzja książki Zawieszeni

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl