Dar z Bretanii recenzja

Przyjaźń w otoczeniu francuskiej prowincji

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2015-04-12
Skomentuj
1 Polubienie
"Dobro i zło nie są przeciwieństwami, lecz raczej powiązanymi i nierozdzielnymi elementami całości".


Muszę się Wam do czegoś przyznać – do lektury tej książki skusiła mnie okładka. Sielski obrazek, nasycony pięknymi barwami i umieszczone na nim słowo klucz, czyli prowincja. I to nie byle jaka prowincja, bo prowincja francuska. Nic nie poradzę na to, że wszelkie książki z prowincją w tle mnie przyciągają i to mój taki mały, czytelniczy fetysz. Bałam się oczywiście i zastanawiałam, czy książka ta będzie trafionym wyborem. "Dar z Bretanii" jednak okazał się wyjątkową lekturą, przedstawiającą wartość prawdziwej więzi, która logicznie myśląc nie miała prawa się pojawić. Więź przyjaźni.

Marjorie Price to absolwentka Uniwersytetu Stanforda. W San Francisco Art League i Chicago Art Institute uczyła się malarstwa. W 1960 r. wyjechała do Francji, w której stwarzając ośrodek sztuki, poświęciła się całkowicie twórczości. Po dziesięciu latach wyjechała do Rzymu, gdzie swoje prace wystawiała w galeriach. W latach 70. powróciła do Stanów Zjednoczonych, pracując w telewizji oraz jako graficzka. Obecnie, artystka mieszka w Nowym Jorku i nadal maluje.

Midge urodziła się w Chicago, jednak zawsze ciągnęło ją do Paryża, europejskiej stolicy sztuki, by tam realizować swoją malarską pasję. W latach 60. XX wieku bohaterka wyjeżdża do Francji, w której poznaje fascynującego malarza i swojego przyszłego męża - Yves’a. Małżonkowie kupują wspólnie posiadłość na francuskiej prowincji – La Salle w Bretanii. Na miejscu, Midge poznaje i zaprzyjaźnia się ze starą kobietą - Jeanne, którą cechuje wielka życiowa mądrość. Pogłębiająca się przyjaźń pomiędzy kobietami pozwala obu bohaterkom odmienić swoje życie. Przyjaźń, która nie powinna się w ogóle narodzić.

"Dar z Bretanii" to autobiograficzna książka, w której czytelnik poznaje spory kawałek życia Marjorie Price, nazwanej w powieści jako Midge. To wzruszająca historia pięknej przyjaźni, której zakończenie wywołało łzy na mojej twarzy. Przyjaźń autorki z Jeanne – zacofaną mieszkanką francuskiej prowincji, która zawładnęła sercem obytej w świecie malarki – niemalże odmieniła życie Midge, pomimo widocznych różnic światopoglądowych pomiędzy nimi. Obserwowanie rozwoju tej pięknej więzi i ścierania się w niej ze sobą dwóch różnych światów było niezwykłym doznaniem czytelniczym. Wydawałoby się bowiem, iż przyjaźń młodej osoby z kobietą, która najlepsze lata życia ma już za sobą, a do tego pochodzi z zupełnie innego świata – nie może mieć miejsca. Postać Jeanne – kobiety pełnej pogody ducha i przede wszystkim osoby pełnej dobroci, i życiowej mądrości okazała się idealną inspiracją do opisania historii powstania La Salle. Historii niezwykle absorbującej.

Nie można również podczas czytania historii Marjorie Price nie odczuwać bretońskiego klimatu, wyrażającego się w pięknych opisach krajobrazów i przede wszystkim aury swojskości La Salle. Zmagania Midge, by z miejsca, które początkowo stanowiło dla niej niewyobrażalną mękę, uczynić klimatyczny i pełny radości zakątek, wywołują w czytelniku szereg różnych emocji. Wspomnienia autorki to niespieszna opowieść, pełna sentymentu i skrywanych latami uczuć. Trudno podczas tej lektury nie współodczuwać wszelkich emocji, jakie na przestrzeni lat targały malarką. Jej rozczarowanie mężem, samotność, tęsknota i wdzięczność dla przyjaciółki dosłownie wylewają się ze stron tej powieści. Jednak najbardziej frapującą częścią książki jest zakończenie, pokazujące dalsze losy Jeanne po opuszczeniu La Salle przez Midge. W tym miejscu bowiem uczucia czytelnika wybuchają ze zdwojoną siłą, tak przynajmniej było w moim przypadku.

Po przeczytaniu pierwszych stron "Daru z Bretanii" byłam przekonana, iż będzie to kolejna książka o pięknej miłości i urządzaniu swojego życia na prowincji. Tymczasem, otrzymałam historię prawdziwej, kobiecej przyjaźni, którą każda z nas chciałaby przeżyć. Powieść Marjorie Price to historia napisana przez życie, słodko gorzka, pełna także wielu innych smaków i barw. To lektura, która porusza najtwardsze serca, powodując wzruszenie i pewną dozę refleksji. Uwielbiam takie uczty literackie. "Dar z Bretanii" okazał się także moim osobistym darem. A przepis na quatre quarts na pewno wypróbuję!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-04-12
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dar z Bretanii
2 wydania
Dar z Bretanii
Marjorie Price
5.5/10

Ambitna artystka Marjorie Price (Midge) porzuca wygodne życie na przedmieściach Chicago i wyrusza do Francji. Tam zakochuje się w Yvie, fascynującym malarzu, który namawia ją na odważny, brzemienny w ...

Komentarze
Dar z Bretanii
2 wydania
Dar z Bretanii
Marjorie Price
5.5/10
Ambitna artystka Marjorie Price (Midge) porzuca wygodne życie na przedmieściach Chicago i wyrusza do Francji. Tam zakochuje się w Yvie, fascynującym malarzu, który namawia ją na odważny, brzemienny w ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Znak z góry
Apokalipsę przeżywa każdy z nas

"Apokalipsę przeżywa każdy z nas, bo mamy świadomość dobra i zła, toczymy ten bój, każdy z nas umiera, ale z nadzieją na zmartwychwstanie". Jeśli lubicie pytanie, co b...

Recenzja książki Znak z góry
Stella. Oblicza zemsty
Różnorakie oblicza zemsty

"Życie nauczyło ją, że jest w stanie wybrnąć z najbardziej nieodpowiednich okoliczności". Tytułowa zemsta to słowo klucz podczas poznawania dalszych perypetii psychop...

Recenzja książki Stella. Oblicza zemsty

Nowe recenzje

Jak żyć dobrze, będąc DDA. Co zrobić, gdy życie się źle zaczęło?
Książka nie tylko dla Dorosłych Dzieci Alkoholików
@AnnaKatarzyna:

„[...] człowiek jest istotą społeczną już od chwili narodzin, a jego doświadczenia z wczesnych lat życia kształtują jeg...

Recenzja książki Jak żyć dobrze, będąc DDA. Co zrobić, gdy życie się źle zaczęło?
To tylko kolejna zaginiona
O sile rodzicielskiej miłości, moralnych dylema...
@burgundowez...:

„To tylko kolejna zaginiona” autorstwa Gillian McAllister to thriller, który zaskakuje złożoną fabułą i napięciem budow...

Recenzja książki To tylko kolejna zaginiona
Kiedy ptaki powrócą
W poszukiwaniu sensu życia
@Meszuge:

Toni, pięćdziesięcioczteroletni nauczyciel filozofii w liceum, który nie lubi uczyć, a hiszpański system szkolnictwa uw...

Recenzja książki Kiedy ptaki powrócą
© 2007 - 2024 nakanapie.pl