Chłopiec, który widział recenzja

"SKOŃCZYĆ TO, CO ZOSTAŁO ZACZĘTE."

Ta część zdecydowanie lepsza od spokojniejszej jedynki /kliknij TU./
Tutaj to dopiero się dzieje.
W szybkim, wielowarstwowym świecie Salomona Creeda, naładowanym potężną dawką emocji i napięcia, zderzają się przeszłość i teraźniejszość.

Jak to się zaczyna?
Rzecz dzieje się w górskim miasteczku, Cordes, w południowo-zachodniej Francji.
Starszy żydowski krawiec jest bestialsko torturowany. W rezultacie tych tortur umiera na zawał serca. Ale przed śmiercią wyznaje straszną tajemnicę...
Na miejscu zbrodni detektyw Amand znajduje ostrzeżenie, napisane krwią krawca: "Skończyć to, co zostało zaczęte."

Staruszek był jednym z nielicznych, którzy ocaleli z obozu koncentracyjnego.
Nie zdając sobie sprawy z tego, że naraża na śmiertelne niebezpieczeństwo swoją wnuczkę i prawnuka, zostawia jej tajemniczą wiadomość - opowiada o dziwnym "białym" człowieku, który w dniu zagłady obozu uratował nielicznych, w zamian za...
No właśnie - w zamian za co?
Dla niego właśnie krawcy z obozu wykonali biały garnitur, bo wiedzieli, że kiedyś on powróci, aby upomnieć się o swoje...

Prawnuk krawca, Leo, zna tą historię na pamięć.
Jest on chłopcem wyjątkowym. Posiada zdolność odmiany synestezji - "widzi" i "słyszy" kolory ludzi, ich aury i doskonale potrafi w nich czytać. Wyczuwa mrok, rozpacz, tajemnicę, chorobę, ale także radość i miłość.
Wraz z matką, żydowskiego pochodzenia, musi uciekać przed zagrożeniem, jakie stanowi wysłannik ultra-nacjonalistycznej grupy, która tropi niszczącą i niebezpieczną tajemnicę ocalałych z obozu.
Wysłannik chory, szalony, nawiedzony. I bezwzględny.

"Mężczyzna był bardzo podejrzliwy wobec cywilizacji. Uważał, że w zetknięciu ze śmiercią należy rozdzierać szaty i wyć do księżyca, a nie stroić się na czarno i powstrzymywać od płaczu, wysłuchując mdłych kondolencji."

Całe szczęście - na ich drodze pojawia się Salomon Creed - jedyna osoba, która może uratować chłopaka i jego matkę, zdeterminowaną młodą kobietę po przejściach, która pragnie chronić syna i odkrywać przeszłość swojej rodziny.

Podążając tropem misji, zaczętej przez dziadka, uciekając jednocześnie przed niebezpieczeństwem, i to nie jednym, odkrywają stopniowo kolejne puzzle strasznej tajemnicy obozu zagłady, ocalałych oraz paktu z "białym" nieznajomym...

Czy Salomon Creed tym razem pozna swoją przeszłość?
Czy będzie ona mniej tajemnicza i bardziej tragiczna, niż mu się do tej pory wydawało?
Czy wyjaśni się zagadka bolesnego piętna, już drugiego?


Kim dla Creeda jest Magellan, znany na całym świecie psychiatra?
Czy jego seria starannie skonstruowanych kłamstw /a może prawd/ wyjaśni niewytłumaczalną i naukowo niemożliwą do wyjaśnienia przeszłość Creeda?

"Urojenie. Ta misja, którą rzekomo pełnisz, by ratować ludzi i odkrywać, kim jesteś, to tylko twój wymysł, opowieść, która ma usprawiedliwiać twoje iluzje. Nie musisz nikogo ratować, by się dowiedzieć, kim jesteś. Ja mogę ci to powiedzieć."

Każda opowieść i każdy bohater /moim zdaniem/ zasługiwałby tu na odrębną powieść/. Każda historia wciągała na maxa, atmosfera wyciekała z każdego słowa, ale nie ukrywam, że najbardziej szokująca okazałą się postać Salomona, o którym dowiadujemy się coraz więcej.

I choć autor w jego historii kieruje nas na ścieżkę rozumu, to jednak nie jest ona aż tak bardzo oczywista, jakby się mogło wydawać...

Tutaj także są dwa wątki - kiedyś i dziś i każdy z nich jest rewelacyjny. Zazębia się pod koniec i wyjaśnia prawie wszystko.

Ale nie wyjaśnia się, kim jest Salomon...
Czy jest prorokiem?

"Uważa, że jest upadłym aniołem, który wypełnia boską misję, ratując dusze niektórych ludzi, by ostatecznie uratować własną."

Czy Diabłem?

Czy "wysokofunkcjonującym schizofrenikiem paranoidalnym z częściowo ukrytą psychozą"?

Jestem oczarowana jego postacią i czekam na 3 część!!!!