Dziecko Salem recenzja

Wątki

TYLKO U NAS
Autor: @BookFan11 ·2 minuty
2021-06-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Niechętnie muszę przyznać, że książka mnie nie urzekła. Dodam, że choć szczerze się starałam, nie doszłam nawet do 3/4 niezbyt grubej książki, więc możliwe, że moja recenzja będzie nierzetelna, bo końcówka tak naprawdę zwala z krzesła. Ale opieram się na większej części lektury, więc jednak coś o niej wiem. Zacznijmy od początku, co mnie irytowało w Dziecku Salem.
Przede wszystkim, za dużo wątków. Nie chce wysuwać pochopnych wniosków, ale odniosłam wrażenie, że autor sam się w nich pogubił. Trudne sytuację były wrzucane na siłę, aby tylko jak najbardziej wydłużyć tekst.
Nie obyło się też bez pewnych błędów logicznych. Chyba nie tylko ja się zastanawiam, jak czteroletnie dziecko mogło stracić swojego kochającego ojca... osiem lat temu. Ten świat naprawdę jest magiczny, ale, litości, nie przesadzajmy.
Przez pierwsze kilkadziesiąt stron książki, główna bohaterka dzielnie zmagała się z czarnym charakterem, który był tak potężnym wrogiem, że z niewielkim trudem został pokonany w połowie książki. Hip hip hurra, czas na świętowanie i w sumie to byłby już koniec historii, ale niestety tak krótka książka nie za bardzo opłacałaby się jej autorowi, więc postanowił nieco zaszaleć.
Na czym miało polegać, to wyżej wspomniane przeze mnie szaleństwo? To, że już nie taki hardy "niegodziwy potwór", wrócił ze spuszczoną głową i ze łzami w oczach, prosząc, o drugą szansę, przepraszając, że nie docenił młodej dziewczyny oraz jej przyjaciółmi i tłumaczył, że to tak naprawdę nie jego wina, tylko tysiąckroć gorszego "niegodziwego potwora".
W porządku, niech będzie, może i da się to jeszcze w miarę ładnie poukładać. Możliwe, że Eleonora, główna bohaterka jest odrobinę naiwna, gdyż zaufała "bezdusznemu idiocie" za ładne oczy i dlatego, że uprzejmie poprosił. Ale dobrze, błądzić jest rzeczą ludzką. Co prawda, pokonany wróg mógł przyczynić się do utraty rodziców Eleonory, lecz gorączkowo temu zaprzecza, a dziewczyna mu z łatwością zaufała, ponieważ... ponieważ jest miła, jasne?
Oczywiście, musiała go jeszcze wielokrotnie ratować i poświęcać się dla niego, czego już nawet nie będę komentować. Uznałam po prostu, że dziewczyna ma specyficzny sposób bycia, który muszę zaakceptować, aby dalej przejść przez tą książkę. Jednak, jak już wspominałam we wstępie, nie udało mi się przejść przez tą książkę i nie mogę powiedzieć, abym tego żałowała.
Podsumowując, Dziecko Salem to lektura dla wytrwałych, do których nie należę. Może ktoś znajdzie w tej książce przyjemną rozrywkę, jeśli przymknie oko na pewne denerwujące nieścisłości.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziecko Salem
Dziecko Salem
Sara W. Wojciechowska
2.7/10

Czy Ellie to czarownica z Salem? Kim jest Niewypowiedziany? I czy unicestwienie najpotężniejszego czarodzieja na świecie sprawi, że jej życie powróci na dawne tory? Eleonora Vandergard to zwykła nasto...

Komentarze
Dziecko Salem
Dziecko Salem
Sara W. Wojciechowska
2.7/10
Czy Ellie to czarownica z Salem? Kim jest Niewypowiedziany? I czy unicestwienie najpotężniejszego czarodzieja na świecie sprawi, że jej życie powróci na dawne tory? Eleonora Vandergard to zwykła nasto...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @BookFan11

Smocze dziecię
Przyjaźń ponad pochodzenie

Debiutancka książka Aleksandry Ostapczuk przedstawia losy dwóch braci, Piotra i Draco. Imię tego drugiego jest dość istotne, o czym można się przekonać już w połowie ksi...

Recenzja książki Smocze dziecię
Minas Warsaw
Gdzie rzeczywistość zderza się z fikcją

Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia idziecie do pracy, nie spodziewając się dziś żadnych niespodzianek, a tu... tuż obok Pałacu Kultury w Warszawie zasiada smok i jest szc...

Recenzja książki Minas Warsaw

Nowe recenzje

Miłość jest warta starania
Co jest w życiu ważne - okiem 90-latków.
@gosiaprive:

Przeczytałam gdzieś entuzjastyczną recenzję tej książki, więc kupiłam. Po wstępnym przejrzeniu najpierw ogarnęły mnie j...

Recenzja książki Miłość jest warta starania
Chłopak z sąsiedztwa
Patrz sercem nie oczami
@kd.mybooknow:

„Żadne dziecko ani żadna kobieta nie powinna przechodzić przez to, przez co my przechodziliśmy . Nikt nie powinien żyć...

Recenzja książki Chłopak z sąsiedztwa
100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl