Wzdychałam przy tej książce, zastanawiałam się czy po nią sięgnąć … I straciłam niepotrzebnie czas, już dawno mogłam przeżywać fabułę i zmagać się z niespokojnymi emocjami. Ale wiadomo, kobiety często nie mogą się zdecydować … A później tylko żałują ...
W Warszawie grasuje seryjny morderca. Obiektem jego zainteresowania są młode i ładne kobiety. Wydawać się może, że to Kuba znowu się uaktywnił. Jednak on tym razem nie ma z tym nic wspólnego. Spędza czas ze swoją ciężarną żoną. Justyna jest znaną celebrytką, gwiazdą Instagrama. Ma licznych fanów i wielbicieli, którzy wszystko o niej wiedzą. Jednak atmosfera w ich pozornie idealnym małżeństwie zaczyna się powoli psuć, gdy w ich życie wkracza brat Justyny, Andrzej. Uzależniony od narkotyków i alkoholu nie cierpi szwagra i uważa, że jest on niebezpieczny. Zna jego tajemnicę i dąży do tego, aby go zdemaskować. Ale warto jeszcze na tym trochę ugrać. Wszak kasy mu brakuje i dłużnicy są coraz bardziej niecierpliwi. Kuba stara się ubić z Andrzejem interes życia. Jakie będą konsekwencje ich porozumienia? Warto też zastanowić się, czy można zaufać ćpunowi, który dla jednej działki jest w stanie zrobić prawie wszystko? Kto kogo przechytrzy?
Ta powieść rozłożyła mnie całkowicie. Już dawno nie miałam w ręce tak dobrego i niespokojnego thrillera. Emocje wzniosły się na wyżyny i przez całą lekturę ani na moment nie obniżyły lotów. Ten panujący wkoło mrok, ten przenikliwy klimat strachu i przerażenia, ta wszechogarniająca niemoc zwiastowały niepokojące wydarzenia. Z każdą chwilą przybliżały nas do mordercy – psychopaty, którego przenikliwy wzrok odczuwałam na każdym kroku, w każdej minucie i sekundzie. Nie mogłam się od niego uwolnić, on mnie osaczył i wciągnął w epicentrum akcji.
Serca twego chłód to zjawiskowy obraz psychologicznych aspektów zachowania mordercy. Autor dogłębnie wnika w psychikę sprawcy, z detalami prezentuje nam jego myśli, zachowania i zamiary. Odsłania jego oblicze i ukazuje nagość emocjonalną. Jesteśmy świadkami wewnętrznej walki psychopaty, boimy się go, pomimo że dzieli nas spora odległość.
Wielkim atutem powieści są świetnie wykreowani bohaterowie, rzeczywiści i pełni prawdy, czasami zniszczeni przez życie, ale przez to bardziej wiarygodni. Znakomicie czułam się w ich towarzystwie, chociaż niektórzy z nich to psychopaci. Ale autor umiejętnie sterował czytelnikiem i odnosiło się wrażenie, że to my jesteśmy pośrodku wszechogarniającego mroku, niespokojnego i przenikliwego. Mroku, który osaczał każdego i z każdej strony, atakował niespodziewanie i znienacka …
Wielkie przeżycia, dynamiczna akcja, bardzo chwytliwy styl i język, spora dawka krwawych widoków. Ogromny szacun dla autora za stworzenie unikalnego dzieła. Tą lekturą Przemek Corso zaznaczył wyraźnie swoją obecność i dał się przekonać do swojej twórczości. Nie będę chyba odosobnionym przypadkiem, jak powiem, że liczę na ciąg dalszy. Nie można tak bezwiednie porzucić czytelnika w centrum niejednoznacznych rozwiązań … Panie Przemku, tak nie przystoi!