Złota mucha recenzja

Złota mucha

Autor: @renata.chico1 ·2 minuty
2024-01-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
ZŁOTO BAŁTYKU


Kiedy Joanna wraz z mężem przebywa na Mierzei Wiślanej, dochodzi do sensacyjnego wydarzenia – pewne małżeństwo wyławia z morza potężną ilość bursztynu. W tym nieziemskim połowie znajduje się on – ogromny, przepiękny bursztyn z inkluzją. Mija wiele lat, Joanna powraca na plażę w Piaskach, a przy okazji pewnego tajemniczego morderstwa pojawia się temat odnalezionej przed laty Złotej Muchy. Czy oryginalny bursztyn stał się motywem morderstwa? Czy istnieją ludzie zdolni do popełnienia zbrodni z pożądania dla bursztynu? Joanna rozpoczyna amatorskie śledztwo, które doprowadzi ją do zaskakującego rozwiązania.


W ciągu ponad dwudziestu lat przeczytałam kilkadziesiąt książek Joanny Chmielewskiej. Większość jej tytułów przypadła mi do gustu. Zdarzały się jednak wyjątki i, niestety, „Złota mucha” to jeden z nich. Raz w roku wyruszam jesienną lub zimową porą do Krynicy Morskiej i zamieniam w poławiaczkę bursztynu. Podczas grudniowego urlopu na Mierzei postanowiłam sięgnąć właśnie po tę powieść. Czy można wyobrazić sobie lepszą scenerię do czytania tej książki niż domek nad morzem i relaks po wcześniejszym poławianiu bursztynu? Cenię pióro Chmielewskiej, do dziś bawią mnie takie powieści jak „Wszystko czerwone” czy „Depozyt”, ale „Złota mucha” to książka po prostu nudna. Jest przegadana, niepotrzebnie zagmatwana i nie ma tej iskry cechującej utwory autorki. Wielka szkoda, ponieważ dotyczy zagadnień bliskich mi i liczyłam na rozrywkę na wysokim poziomie. Zawiodłam się. Mimo tego, że temat bursztynnictwa jest mi znany, to w tej historii zabrakło pazura. Myślę, że osoby, które nigdy się tym nie interesowały będą miały kłopot z odbiorem tej książki. Joanna Chmielewska spowodowała taki natłok postaci, zdarzeń i pogmatwanych wątków, że naprawdę łatwo się w tym pogubić. Humor też jakby nie taki. Mało jest tu zabawnych sytuacji, a sam wątek morderstwa pozbawiony jest tej charakterystycznej dla autorki atmosfery. Nie przypadła mi ta powieść do gustu i nawet nieco się przy niej męczyłam.


Na plus przemawia wiarygodne nakreślenie ówczesnych realiów i ukazanie tej jakże charakterystycznej dla poławiaczy, nawet amatorów, żyłki rywalizacji. To mogła być udana książka, ale stało się inaczej. Jeżeli ktoś dopiero chciałby rozpocząć swoją przygodę z twórczością Joanny Chmielewskiej to stanowczo odradzam ten tytuł. Perypetie Joanny w tym tomie bardziej skupiają się na porywach i rozczarowaniach sercowych niż samej zagadce kryminalnej, która zresztą w ostatecznym rozrachunku, okazuje się mało złożona.


Mimo całej sympatii dla Chmielewskiej nie jestem stanie odnaleźć zbyt wielu interesujących rzeczy w fabule tej książki. Jest tutaj po prostu za dużo wszystkiego : zbędnych postaci, które niewiele wnoszą do akcji, dialogów, a nawet samego bursztynu. A szkoda, ponieważ ta tematyka tak rzadko pojawia się w powieściach. Mało udana powieść bardzo dobrej pisarki. Polecam jedynie fanom – oni potrafią wybaczyć.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złota mucha
6 wydań
Złota mucha
Joanna Chmielewska
7.3/10

Komentarze
Złota mucha
6 wydań
Złota mucha
Joanna Chmielewska
7.3/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moje spotkanie z tą książką nie należało do najłatwiejszych. Zabierałam się za nią kilka razy, próbowałam klika stron by zaraz odłożyć ją później na długie tygodnie. Dlaczego? Zupełnie nie wiem, poni...

@Lady_in_Red @Lady_in_Red

Pozostałe recenzje @renata.chico1

Chata pod starym świerkiem
ZAKĄTEK DOBRYCH MYŚLI

Do świąt Bożego Narodzenia pozostał jeszcze miesiąc, a na księgarskich półkach gości coraz więcej książek w świątecznym anturażu. Krzyczą do nas urokliwymi okładk...

Recenzja książki Chata pod starym świerkiem
Przyszedł list z Monachium
CI, KTÓRZY ZGRZESZYLI

Gunnar Barbarotti, jeden z dwóch kluczowych bohaterów stworzonych przez Hakana Nessera, powraca. Cykl z przygodami komisarza, planowany początkowo na cztery częśc...

Recenzja książki Przyszedł list z Monachium

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie