Zorkownia recenzja

Zorkownia

Autor: @panika0 ·2 minuty
2015-01-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Czuję, że należę do tego miejsca, że to dopiero początek.” *

Są takie książki które poruszają nas do głębi, które na zawsze pozostawiają ślad w naszych sercach i w naszej pamięci. Są takie książki które wyglądają niepozornie z zewnątrz, a w środku skrywają treść od której zapiera nam dech w piersiach, a gdy tylko zaczniemy czytać, już wiemy że właśnie na tą książkę czekaliśmy przez bardzo długi czas. „Zorkownia” to książka wyjątkowa, niezwykła i tak wstrząsająco prawdziwa, że aż brakuje słów by ją opisać.

Agnieszka Kaluga prowadzi bloga, w którym opisuje przede wszystkim swój wolontariat w hospicjum. Każdy opis, to krótkie migawki z jej życia, a także z życia pacjentów w hospicjum. Autorka sama nosi na plecach ogromny i przytłaczający bagaż doświadczeń. Odkąd straciła córeczkę, ciężko jej uporać się z bólem i cierpieniem, a wolontariat i pomoc innym w potrzebie, to również podróż w głąb samej siebie w poszukiwaniu lekarstwa dla udręczonej duszy.

„Odczuwanie bólu jest takie względne. Sporo zależy od bariery, jaką mu postawimy sami, od naszego przekonania, że jesteśmy dalej nad nim, że nas nie topi. Domyślam się jednak, że przychodzi moment, gdy ból połyka nas wielorybim brzuchem i powyższe teorie nadają się do kosza.” *

„Zorkownia” to książka trudna i niezwykła. To pozycja obok której nie można przejść obojętnie. Na pewno nie jest to lekka lektura do poduszki, trzeba dawkować ją w sposób umiarkowany i zrównoważony. Nie da się i wręcz nie powinno się jej czytać szybko, bo może nam umknąć to co najistotniejsze. Widzimy tutaj obraz ludzi którzy stoją w obliczu śmierci. Widzimy ich cierpienie, strach i bezradność. Pani Agnieszka towarzyszy im w ostatniej wędrówce, jest dla nich ostoją i oparciem, daje im poczucie bezpieczeństwa, a co najważniejsze – przede wszystkim swoją obecność. Każdy z nas boi się choroby i śmierci. Odczuwamy lęk na samą myśl o stracie najbliższych i nie dopuszczamy do siebie myśli że kiedyś może się to zdarzyć.

„Co innego wiedzieć, że w hospicjum ludzie umierają, a co innego zobaczyć i poczuć, że być może oto miejsce, gdzie umrę ja sam.” *

Autorka pokazała nam że nawet najmniejszy gest, słowo, dotyk, a nawet wspólne milczenie, może przynieść ulgę człowiekowi będącemu u progu śmierci. Tak naprawdę nie trzeba wiele, by pomóc. Wystarczy otworzyć swoje serce i nigdy go nie zamykać dla innych, nawet jeśli sami stoimy w obliczu tragedii.

Ta książka wywołała we mnie tak wielką burzę emocji, że do teraz mam problem z wyrażeniem swoich uczuć. To była dla mnie niesamowita i niezwykle poruszająca lektura. Czytałam i płakałam. Płakałam i nie mogłam przestać. Poruszyła we mnie każdą strunę, każdą najmniejszą komórkę, zakorzeniła się głęboko w moim wnętrzu i jestem pewna że zostanie tam na zawsze. Chylę czoła przed panią Agnieszką, bo wiem że nie każdy z nas zdobyłby się na coś takiego jak ona. To wspaniałe że są wśród nas ludzie, którzy z tak wielkim oddaniem i zaangażowaniem pomagają innym, a zwłaszcza tym którzy najbardziej tego potrzebują. To daje mi nadzieję i wiarę w ludzkie dobro.

„To, co przyjmiemy, wibruje w krwiobiegu, buduje tkanki. Ludzie, historie, obrazy, wsiąkają pod powieki.” *

*wszystkie cytaty pochodzą z książki

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zorkownia
2 wydania
Zorkownia
Agnieszka Kaluga
9.3/10

„Patrzę, jak dzieci chlapią się wodą, biegają umorusane, na bosaka. Chłonę ich radość i czuję przeogromne szczęście, że mogę na to patrzeć wolna od zwierzęcego bólu akurat tu i teraz. Mam obowiązek WI...

Komentarze
Zorkownia
2 wydania
Zorkownia
Agnieszka Kaluga
9.3/10
„Patrzę, jak dzieci chlapią się wodą, biegają umorusane, na bosaka. Chłonę ich radość i czuję przeogromne szczęście, że mogę na to patrzeć wolna od zwierzęcego bólu akurat tu i teraz. Mam obowiązek WI...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wzruszająca. Smutna. Autentyczna. Pełna historii. Ludzka. „Od dobrych dziesięciu lat rozmawiam z ludźmi w żałobie, przyglądam się miastom zdmuchniętymi z powierzchni ziemi, krokom do przodu i tyłu, o...

@GabaOkey @GabaOkey

Choroba, ból, śmierć, samotność – to w dzisiejszych czasach tabu, nie mówi się o tym głośno. Co tak naprawdę czują chorzy i to nieuleczalnie? Czym jest utrata dziecka? Na co dzień nikt nie zastanawia ...

@Redcherry @Redcherry

Pozostałe recenzje @panika0

Bańki mydlane
Bańki mydlane

Żyjemy pełnią życia. Stawiamy przed sobą cele i dążymy do ich realizacji za wszelką cenę. Mamy marzenia i plany. Cieszymy się młodością i wykorzystujemy ją jak najlepiej....

Recenzja książki Bańki mydlane
Bezczelna
Poznajcie "Bezczelną"

„Bez poświęcenia, nie ma zwycięstwa.” *str. 220 Zbyt duża pewność siebie, arogancja, nieliczenie się z nikim i z niczym, to tylko kilka cech które charakteryzują ludzi b...

Recenzja książki Bezczelna

Nowe recenzje

Chłopak z sąsiedztwa
Patrz sercem nie oczami
@kd.mybooknow:

„Żadne dziecko ani żadna kobieta nie powinna przechodzić przez to, przez co my przechodziliśmy . Nikt nie powinien żyć...

Recenzja książki Chłopak z sąsiedztwa
100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Czas Adeptów
Nick i jego czas w MAOS
@maitiri_boo...:

„Sieć. Czas Adeptów” to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę....

Recenzja książki Czas Adeptów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl