Plastyk, tłumacz, reżyser, dramatopisarz, scenarzysta... Ale to tylko maski użytkowe, zawody, które więcej zasłaniają niż odkrywają. Pasjonuję się ludźmi, psychologią, zachowaniami, mową ciała, słowami, znaczeniami, bardziej w praktyce niż w teorii. O tej pasji piszę, od kiedy pamiętam. Jestem córką artystki Pani architekt i artysty przedsiębiorcy. Wychowałam się za granicą, dzięki czemu łatwo przyswajam języki, potrafię się obejść bez słów, ale jestem tu, gdzie moje korzenie. Pierwszy bussines zrobiłam, gdy miałam lat 5. Woziłam dzieci rowerem na lody. Od tego czasu rodzice byli spokojni o moją przyszłość, nawet gdy oznajmiłam, że idę się uczyć teatru i gdy zaczęłam prowadzić zajęcia z tańca brzucha. Przyznam, że korzystam garściami z wieloletniego doświadczenia rodziców w sprawach biznesowych, często robię dokładnie na odwrót, tak, jak zmienia się świat.