Autor pierwszej polskiej encyklopedii uchodzi za prowincjusza i idiotę. Niesłusznie. Księga nie jest od tego, żeby opisywać rzeczy oczywiste. Dlatego podoba mi się słynne zdanie: "Koń jaki jest, każdy widzi".
(Olga Tokarczuk, Benedykt Chmielowski, wikipedysta sarmacki)