Cytaty Filip Lewicki

Dodaj cytat
Jak wszystko na świecie, każdy ma swój początek. Każdy człowiek życie zaczyna od narodzin.
To jest twoja pierwsza misja. Wiem, że to będzie dla ciebie duże przeżycie, ale musisz trzymać emocje na wodzy, tak jak cię uczyłem, i nie zgrywać bohatera. Trzymaj się planu. Co prawda, twoje zadanie nie jest trudne, ale widziałem o wiele prostsze, które kończyły się katastrofą. Bądź stale czujny i pod żadnym pozorem nie ufaj nikomu.
Vasilij nie zastanawiał się ani sekundy dłużej. Chwycił własny spadochron, przypiął się dokładnie, sprawdził wiązania i przedarł się do otworu przez który wyskoczyli terroryści. Ktoś złapał go za rękę. To była jakaś starsza pani. Spojrzała na niego z błaganiem w oczach i poruszyła wargami. Wyczytał z jej ust dwa słowa: save us. Stał chwilę zdezorientowany. Wyrwał jej się i poszedł dalej. Na przednim siedzeniu siedziała mała dziewczynka i machając niespokojnie nóżkami, płakała. Przekręciła głowę w lewo i jej spojrzenie spotkało się ze spojrzeniem Vasiljego. Widział w nich tą samą bezradność i błaganie, jak u staruszki, oraz innych ludzi. Wyciągnęła do niego drobne rączki i zapiszczała: Ratunku! Jej wrzask przedarł się przez szum i gwar. Ta dziewczynka również była polką, jego rodaczką. W pierwszym odruchu Vasilij od razu chciał ruszyć jej na ratunek. Powstrzymał się jednak, bo zdał sobie sprawę, że nic nie może zrobić. Może uratować, albo siebie, albo zginąć razem z innymi.
Zaufanie. Prosty przykład: gdy koń ci ufa, nie zrzuci cię z siodła przy sześćdziesięciu kilometrach na godzinę. Zaufanie to odwaga. Jednak działa tak samo, jak w relacjach z ludźmi, wchodzi po schodach, a zjeżdża windą. Niczym zapałka, drugi raz jej nie zapalisz. Trzeba sobie zapracować na końskie zaufanie i pielęgnować je przez cały czas.
Możecie płakać, narzekać, zesrać się, albo szczać w gacie. Ale zadanie musicie wykonać! Jeśli nie możesz latać, biegnij. Jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz chodzić, czołgaj się. Ale bez względu na wszystko – posuwaj się naprzód! Takie słowa usłyszeli chłopacy na szkoleniu, w tym Vasilij, gdy musieli przejść wyznaczoną trasę pod ostrzałem z kałachów i wybuchających dookoła granatów. Za zadanie mieli donieść w odpowiednie miejsce materiał wybuchowy, podłączyć go, wrócić na swoje miejsce i go zdetonować. Wtedy zadanie było zaliczane. Vasiliemu, jako jednemu z nielicznych się to udało. Nie uległ panice i na spokojnie, aczkolwiek sprawnie, wypełnił zadanie. Za to zdecydowanie nie miał szczęścia jeden z żołnierzy, który przy wykonywaniu tego zadania uniósł głowę zbyt wysoko i został śmiertelnie postrzelony. Przerwano wtedy ćwiczenia, ale tylko na chwilę, aby usunąć ciało z poligonu. Kowalow wskazał trupa i oznajmił, że tak skończy każdy, kto nie będzie skrupulatnie wykonywać jego poleceń.