Cytaty Hans Rosenfeldt

Dodaj cytat
Nic nie mogło skuteczniej zmienić ustalonych poglądów danej osoby niż jej własne odkrycia i doświadczenia. (...) Często dopiero poprzez odczucie pewnych rzeczy na własnej skórze, człowiek rozumiał, jak rzeczywistość wygląda naprawdę.
- On nigdy by nas nigdzie nie zaprosił.
- I mamy się zniżać do jego poziomu? (...)
- Ok, ale sama będziesz sobie winna. (...)
Zatem mieli zaprosić na kolację jego byłą kochankę i Sebastiana Bergmana. Istniały wydarzenia, na które czekał z większym utęsknieniem. Na przykład leczenie kanałowe.
Doświadczenie nauczyło go, że najlepiej mówić jak najmniej, oddać głos rozmówcy, pozwolić mu na spontaniczne skojarzenia i zobaczyć, dokąd zaprowadzi rozmowa. Podążać za kimś, zamiast go prowadzić. Zadziwiająco często najwięcej mówili ci, którzy mieli najwięcej do ukrycia.
Nie był odpowiedzialny za cały świat. Nie kierowało nim pragnienie, by uczynić go lepszym. Odpowiadał za siebie i za to, co sam robił. Nigdy nie rozumiał ludzi, którzy po czyimś głupim występku „wstydzą się, że są ludźmi” albo w ogóle odczuwają wstyd za innych. Nie wierzył w winę zbiorową. Ani w zbiorową odpowiedzialność.
Najlepsze kłamstwa to te, które są jak najbliżej prawdy. Potwierdzać wszystko, zwłaszcza jeśli da się to udowodnić. Przemilczać albo zaprzeczać jak najmniej, tylko w razie absolutnej konieczności.
Człowiek albo wierzy, albo nie, a jeśli wierzy, rozsądek ani argumenty nie mogły zwyciężyć.
Był przekonany, że wiara i religia mogą dać poczucie przynależności do wspólnoty, przekonać, że istnieje coś potężniejszego — pewien sens, porządek. Wiara w coś takiego naprawdę mogła pomóc w wielu sytuacjach...
Łatwo zwątpić, kiedy człowiek jest poddawany próbą.
Delikatny, miękki i słodziutki... Tacy mężczyźni mają jedno imię, Torkel.
- Wiesz, że Torkel jest dobry- powiedziała krótk.
- On jest ludzkim odpowiednikiem pozycji na misjonarza. Wykonuje swoją robotę, ale, cholera, nie jest ani trochę interesujący.
Dziwna sprawa z tym czasem. Jak coś tak stałego może być równocześnie tak względne. Kiedy człowiek naprawdę musiał coś zrobić, upływał szybko. Kiedy stał spokojnie i szukał sensu, czas zwalniał. Lepiej byłoby odwrotnie, żeby te ważne chwile, a nie zastój, trwały dłużej.
...szczerość jest bardzo ważna. Ale tylko wtedy, kiedy prawda nie sprawiała bólu. Kiedy była zwykłą towarzyszką.
... nie rozumiała, żeby niczego Hindemu nie dawać. Nawet nie wolno było się targować. Za każdą propozycją, jaką składał, kryła się przewrotna myśl, w każdej obietnicy czaiła się zdrada.
Gdy się odpowiadało na pytania, traciło się kontrolę nad rozmową. Człowiek był prowadzony, zamiast samemu prowadzić.
Wchodzili po schodach, delikatnie stawiając stopy. Zawsze tak było. Śmierć miała zdolność tłumienia dźwięków i spowalniania ruchów.
Nie ma ludzi doskonałych. Każdy ma coś do ukrycia. Trzeba tylko dotrzeć do tych sekretów. A potem wyeksponować je jak najlepiej.