Cytaty Josef Formánek

Dodaj cytat
Nigdy się nie śmiejcie, kiedy jakiś Rosjanin pije. Bo nigdy nie wiecie, czy nie jest to wasze wino. (...) Ci Rosjanie to naprawdę biedacy. Oni żeby ci coś dać, muszą ci to najpierw ukraść.
Ale życie nie da się oszukać - facet to facet, miał twardego, a baba tego potrzebowała. Seks jest najtwardszą walutą w historii.
Czemu nasze sny są piękniejsze od nas? Dlaczego przyszłość patrzy na nas z ukosa? Bo jesteśmy jak nienasycone wilki, które szarpią każdą rękę, jaką los do nas wyciąga. Żeby nic z niej nie zostało, tylko ogryzione kości. Nasz los, pożerany przez żądzę zdobycie wszystkiego tego, co nam proponuje. Czy nie potrafimy zaspokoić się czymś małym - uśmiechem dziewczyny, która wyłoni się zza rogu albo smaczną potrawą? Musimy wypychać kieszenie złotem, dopóki się nie oberwą? Pożądanie pozbawia nas rozumu. Czy życie mierzy się ilością zdobytych pieniędzy, kobiet, szczęśliwych dni? Nie, życie to wybór, wyraźna droga i huśtawka z dzieciństwa, gdzie każde odbicie to parę centymetrów bliżej nieba, ale tylko na chwilę, zanim opadniemy w dół...
Różnica między poszczególnymi rodzajami zła nie polega wcale na ich intensywności, tylko na tym, czy ktoś to widział.
Prawda jest przecież wzniosła i piękna jak nasze grzechy, do których sami przed sobą potrafimy się przyznać.
Pić na pół gwizdka to jak kopnąć się w jaja. Wszystko albo nic.
Marzenia, nawet czyjeś, rozświetlają twarz niczym słońce.
Życie to urlop, w czasie którego wszyscy możemy się zajebać na śmierć.
Deszcz jest jak życie. Może za chwilę się skończy.
Droga do piekieł wysłana jest baranimi głowami tych, którzy mieli dobre chęci.
dobro darowane wbrew czyjejś woli to brama do piekieł
Wystarczy! Wstrzymajcie się, rozsiewacze nasienia na wszystkich frontach, jeśli nie jesteście gotowi stać ojcami. A co będzie, jeśli wasz potomek będzie żył inaczej, niż sobie wyobrażaliście? Jesteście gotowi stać przy nim nawet wtedy, kiedy nie będzie taki, jakim chcieliście go widzieć?
Jeśli nie, to raczej wyjmijcie swój instrument, bo nigdy nie możecie wiedzieć, co swym aktem uczynicie. Ostrzegam was.
- Ale kim pan jest, panie były dziennikarzu?
- Niepiszącym pisarzem.
- To brzmi dumnie!