Cytaty Marcin Świetlicki

Dodaj cytat
To miejsce to jest neutralny teren.
Nie udeptana ziemia, a więc żadnych wojen nie uda nam się tu prowadzić.
Bo żyjemy w grzechu, nijak za to nie płacąc,
więc znaleźli sposób, żebyśmy zapłacili – wyłączając światło.
Dzienniarz: W poezji czy w prozie siła? Marcin Świetlicki: W prawdzie.
Papierosy to raczej konieczność, a wódkę piję ponieważ jestem po prostu chorobliwie nieśmiały. Zwalczam alkoholem nieśmiałość. Kiedy wypiję parę wódek mogę nawet poprosić o rękę, ale nie podejrzewam, żeby to był mój nałóg. Papierosy tak, alkohol nie.
Słowo „inspiracja” to słowo, którego nie cierpię. Nic mnie nie inspiruje. Inspirują się fatalni artyści. Ja po prostu mam wszystko w głowie, stąd czepię. Inspiracja jest potrzebna grafomanom, nie mnie.
Tęsknię za czymś, czego nigdy nie doznałem. To nie jest tak, że coś się zdarzyło i za tym tęsknię. Raczej za tym, co nieznane.
Ja już niczego nie chcę. Mnie już niewiele uszczęśliwia.
Ostatnio z próżności kliknąłem na strony miasta Kraków i sprawdziłem, czy piszą coś o mnie. Ani słowa. A o Grzegorzu Turnale? Kliknąłem i wyskoczyło dziesięć tysięcy dokumentów. Nie jestem chlubą miasta. Wcale się miastu nie dziwię.
Wielu moich słuchaczy i czytelników wolałoby, żebym umarł młodo. Wtedy byłbym bardziej kultowy i mogliby palić świeczki na moim grobie, robić festiwale mojego imienia itd. A co zrobić z żywym, aktywnym poetą, który wciąż się zmienia i robi rzeczy, których się po nim nikt nie spodziewał.
Kiedyś myślałem, że jestem nieśmiertelny, teraz już tak nie myślę. Nie wierzę nawet w pisanie. To wszystko wcale nie przenosi do wieczności.
Po zdjęciu czarnych okularów ten świat przerażający jest tym bardziej.
Śmierć ma walkmana.
Któregoś dnia to miasto będzie należeć do mnie.