“Wciąż gubiłam się na tym, jaki mam do niego stosunek. Nie mogłam zdzierżyć jego widoku, ale przy tym pociągał mnie tak bardzo, że zerkając przed zaśnięciem w sufit, przypominałam sobie jego, wiszącego nade mną, wpatrzonego w moje oczy, przysuwającego swoją poważną twarz do mojej i owiewającego moje usta oddechem.”