Cytaty Monika Jagodzińska

Dodaj cytat
(...) bez względu na okoliczności, człowiek nigdy nie jest sam i nieważne jak beznadziejna jest sytuacja, zawsze znajdą się osoby, które wyciągną do nas dłoń, tylko sami musimy tego chcieć.
Potykałem się niemal non stop, ale wiecie co… nie ma to znaczenia. Najważniejsze, że po upadku następuje podniesienie. Tyczy się to wszystkich. Możemy wszystko, trzeba tylko mieć samozaparcie.
Życie jest nieprzewidywalne i nie wiemy, co wydarzy się za rok, za dwa, za dziesięć lat. Często na własne życzenie komplikujemy je, sami pod sobą kopiemy dołki, by potem w nie wpaść, po czym budujemy, mniej lub bardziej opornie, drabinę, by ponownie wejść na właściwe tory. Jedni podejmują tę próbę, inni poddają się prędzej czy później. Nie zawsze to od nas zależy, czasami problem nas przerasta albo wydaje nam się, że tak jest.
Nie traktowałem całej swojej przeszłości jako błąd, ale jako nauczkę, jak lekcję.
Boże, jak łatwo stracić wszystko, co się osiągnęło. Walka z nałogiem to dosłownie walka o życie”. Dzisiaj miałem zastanowić się nad swoją wojną...„To musi być kolejny znak, aby zrobić to porządnie...
Kordian się nie odezwał. Zdałam sobie sprawę, że już nie czekam. Nie było na co. Trudno mi było uwierzyć, że tak mnie potraktował, ale... No właśnie, ale musiała się z tym pogodzić i, choć bolało mnie serce, to żyłam dalej.
Bolesne wspomnienie, choć gdy tylko przeszło przez mój umysł, uśmiech momentalnie zagościł na mojej twarzy. Dlaczego się uśmiecham? Raczej śmieje się sama z siebie, albo raczej z własnej głupoty. Wtedy o tym nie wiedziałam.
Wniósł do mojego życia coś jeszcze. Nie wiem dlaczego, ale przy nim czułam się sobą, dostatecznie dobrą wersją siebie. Nie przejmowałam się, kiedy palnęłam coś głupiego. Zaczynałam na nowo w siebie wierzyć. A kiedy wziął mnie za rękę, uwierzyłam, że strzała amora stworzona jest także dla mnie.
Tak długo, jak nie umiera nadzieja, jest szansa na jasne światło.
O ile wcześniej czułam się popękana, o tyle teraz rozsypałam się do końca. Pozwoliłam mu wejść w swój świat. Otworzyłam dla niego serce. Uwierzyłam. Miałam nadzieję. Brakło miłości. Naprawdę myślałam, że na mojej drodze pojawił się ktoś, komu na mnie zależy. Ktoś, komu mogę zaufać i kto będzie przy mnie stał. Myliłam się. Znowu.
Nigdy nie jest za późno, by uwierzyć.
Miłość jest najlepszym lekarstwem, choć czasem trzeba czekać na receptę.
Miłość powinna dawać radość. Miłość powinna dawać szczęście. Miłość powinna dodawać, a nie podcinać skrzydła.
Upragniony czas wolny. Upragniona swoboda. Upragniona zabawa, na którą nie ma czasu podczas ciągnących się w nieskończoność pozostałych dni w roku. Odpoczynek. Zasłużony. Przynajmniej tak mi się wydawało.
Zaczął się nowy rok. Zaczęła się misja. Nasza misja. Moja misja. Staliśmy w szeregach. Obok ludzi. Mieliśmy dwanaście miesięcy. Dwanaście długich miesięcy. Pięknych? Pełnych bólu? Zapewne i jedno i drugie. Mieliśmy być przy nich. Pomagać. Czasem działaniem. Czasem tylko poczuciem, że nie są sami. Byłem świadomy powagi zadania.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl