Podtrzymywanie światła recenzja

Podtrzymywanie światła

Autor: @monikazet ·1 minuta
2010-11-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pisarstwo Janette Winterson jest świadomie kontrowersyjne i radykalnie antyromantyczne, co oznacza znęcanie się nad czytelnikiem za pomocą wymyślonych tortur intelektualnych, aby zmusić go do generalnych porządków. Niestety wymaga to ogromnego wysiłku, bo wcześniej trzeba przejrzeć zakurzone graty, stare papierzyska odczytać na nowo, posegregować, czasem coś wyrzucić, ale najczęściej nie wiemy, co z tym i owym zrobić. Tak było dotąd w jej poprzednich powieściach: Nie tylko pomarańcze, Namiętność, Zapisane na ciele, Wolność na jedną noc, czy Płeć wiśni.

W swojej najnowszej książce Podtrzymywanie światła brytyjska pisarka też nas nie rozpieszcza. Każe nam przyglądać się jak główna bohaterka, Silver, radzi sobie najpierw w przechylonym świecie, później w ciemnych wnętrzach morskiej latarni, razem z nią musimy wysłuchiwać starych opowieści, układać rozsypane historie, rozgarniać ciemność i uczyć się podtrzymywania światła. Wszystko po to, aby strząsnąć marazm, zadowolenie, zburzyć to, co tak skrupulatnie sobie układamy, wzburzyć gniew, sprzeciw, refleksję. I chociaż nie lubimy być popychani, wdrapujemy się po spiralnych, stromych schodach do pomieszczeń mieszkalnych urządzonych pod Światłem, aby wspólnie z osieroconą Silver i jej nowym opiekunem - latarnikiem Pewem odkurzyć symbole przeszłości, miłości, nienawiści, odnaleźć światło i ciemność w tajemniczym uścisku. Dlaczego? Łatwo ulec magii niezwykłych, choć często zamierzenie okrutnych lub dla odmiany ckliwych, niekończących się opowieści, dzięki którym Silver, jak Szeherezada żyje i sama staje się historią potrzebną do podtrzymywania światła.

W tej niezwykłej powieści linię życia głównych postaci przecinają losy literackich gwiazd. Przywołani czarodziejskim dotknięciem bohaterowie „chodzą nam po głowie”, myszkują w pamięci, wreszcie stają nam przed oczami, ale jakże odświeżeni i odtajnieni. W osobliwej plejadzie spotykamy Izoldę i Tristana, biblijnego Noego. Są tam również doktor Jekyll i pan Hyde oraz ich twórca, Robert Louis Stevenson, są Charles Darwin i kapitan Scott. Opowieści biblijne przeplatają się z mitami, epiką rycerską i współczesnymi historiami. Tajemnice dworu króla Artura konkurują z nieprzenikliwością ludzkiego wnętrza. Synteza tak wielu wątków pozwala autorce – erudytce zaszyfrować własną wersję rozwoju ludzkiego. Osiągnąć taki poziom wewnętrznego wtajemniczenia, aby stać się drogowskazem, przewodnikiem dla ukrytego w nas rozbitka, czyż to nie jest kuszące?
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Podtrzymywanie światła
2 wydania
Podtrzymywanie światła
Jeanette Winterson
9.4/10
Seria: Salamandra

Bohaterką Podtrzymywania światła jest Silver, która mieszka z matką w domu wbudowanym w ścianę klifu. Któregoś dnia matka spada i 10-letnia Silver zostaje sierotą opiekę nad nią przejmuje pan Pew, lat...

Komentarze
Podtrzymywanie światła
2 wydania
Podtrzymywanie światła
Jeanette Winterson
9.4/10
Seria: Salamandra
Bohaterką Podtrzymywania światła jest Silver, która mieszka z matką w domu wbudowanym w ścianę klifu. Któregoś dnia matka spada i 10-letnia Silver zostaje sierotą opiekę nad nią przejmuje pan Pew, lat...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @monikazet

Boczna uliczka
Z Bocznej uliczki w ślepy zaułek

Są książki, na które się czeka. Przeczytawszy na ich temat kilka zdań w dziele „ZAPOWIEDZI”, odlicza się czas, jaki pozostał do dnia premiery. Są też i takie lektury, któ...

Recenzja książki Boczna uliczka
Brak złudzeń
Brak złudzeń

Brak złudzeń – Marcin Pietraszek O istnieniu książki pt.: ”Brak złudzeń” dowiedziałam się przypadkiem. W Internecie trafiłam na „filmik”, w którym autor dokonywał prezen...

Recenzja książki Brak złudzeń

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą