“W dzwonnicę kościoła zwężającą się ku górze i zakończoną piorunochronem w kształcie krzyża na tle czarnego, nabrzmiałego od chmur nieba uderzały gwałtowne podmuchy wiatru. Ładna metafora: piorunochron wiary usiłujący odwrócić bieg całego zła spadającego na ten świat. Ale zła było już zbyt wiele.”
Na początku jest strach. Strach przed zatonięciem. Strach przed innymi – tymi, którzy mnie nienawidzą, którzy chcą mi się dobrać do skóry. I jeszcze – strach przed prawdą. Uprzedzam: to nie jest jakaś...