Uleczka448, wszystko zaczęło się od opowiadań o pewnym bohaterze - czarnym magu. W miarę pisania kolejnych rodziło się coraz więcej pomysłów, a cykl powieściowy jest w założeniu próbą uporządkowania tych historii, ułożenia ich nareszcie w spójną całość. "Teatr węży" podejmuje wątki zarysowane w zbiorku opowiadań, o którym wspomina oisaj. "Między otchłanią a morzem" można traktować jak coś w rodzaju trailera do cyklu.
Odpowiadając wprost na Twoje pytanie - inspirowało mnie poniekąd i wiele różnych lektur, i żadna konkretna. W "Dwóch kartach" pojawiają się delikatne nawiązania, ukłony w stronę różnych dzieł, m.in. w stronę "Pachnidła" Suesskinda :) oraz w stronę filmów Burtona o Batmanie. Historie o Krzyczącym to taki melanż poskładany z różnych źródeł - w sumie widać w nich, co lubię czytać (czyli i XIX-wieczne powieści obyczajowe, i baśnie Andersena, i Ursulę Le Guin, i klasykę cyberpunka w osobie Williama Gibsona). Ale jakiejś jednej inspiracji, która zadecydowałaby o powstaniu książki, nie było.
oisaj, nie, na szczęście nie :) Drugi tom cyklu jest praktycznie gotowy, ukaże się najprawdopodobniej w listopadzie br. O przyczynach długiej zwłoki między zbiorem opowiadań a kolejną książką możesz przeczytać tutaj:
http://paradoks.net.pl/read/15875