Joanna Chmielewska

Właściwie jestem tylko po kilku jej książkach, ale już na ich podstawie mogę stwierdzić, że styl Chmielewskiej mi pasuje. Lubię wracać do "Lesia", to jest po prostu cudo. :D

Moje ulubione to: Wszystko czerwone, Lesio i Dzikie białko :D Chyba właśnie w tej kolejności ;)

Ja jestem ogromną fanką Chmielewskiej. Jej dawnej twórczości, niestety ostatnie książki są coraz gorsze, Porwanie to chyba szczyt flaków z olejem. Nie zmienia to faktu, że wcześniejsze książki są rewelacyjne i nie znikną z mojej biblioteczki :)

A ja to chyba czytałam tylko "Nawiedzony dom". Aż trzy razy ją wypożyczałam, tak mnie zaciekawiła ;) (swoje książki czytam po kilka razy, ale te z biblioteki jedynie raz, rzadziej dwa). Jak dla mnie bardzo ciekawa historia ;)

Przeczytałam wszystko co napisała do 1996 r. i większość mnie urzekła. Późniejsze powieści czytałam już wybiórczo- nie da się ukryć, że wraz z wiekiem autorka traci dowcip. Chociaż dalej trafiają się perełki. Moje ulubione książki to: "Wszyscy jesteśmy podejrzani", "Krokodyl z Kraju Karoliny", "Całe zdanie nieboszczyka"- może cała nie powala, ale rozmowy z cieciem <ach>, a także "Wszystko czerwone"

Uwielbiam Chmielewską - zwłaszcza jej starsze książki. Ulubione?
"Wszystko czerwone", "Wszyscy jesteśmy podejrzani", "Krokodyl z Kraju Karoliny" - to pierwsza trójka:)

Ja przeczytałam tylko "Wszystko czerwone" i bardzo mi się podobała. Co chwilę parskałam śmiechem:-)

"Romans wszechczasów" to książka, która zawsze poprawia mi humor. Powracam do tej lektury często.Poza tym "Najstarsza prawnuczka", "Wielki diament" i "Zapalniczka"

"Wszystko czerwone" to zdecydowanie najlepsza jej książka :)
Do tego "Lesio", "Wszyscy jesteśmy podejrzani" - i te książki i prywatnie, i obiektywnie patrząc plus dla mnie prywatnie "Florencja, córka Diabła" i "Wyścigi" ze względu na tematykę oraz "Najstarsza prawnuczka" za klimat błędowskiego dworku :)

Tak żeby urozmaicić wątek to ja nie lubię Chmielewskiej. Usiłowałam przeczytać jej dwie książki - nie dałam rady... (nawet nie pamiętam co to było)

Ja czytałam jej "Harpie" bardzo mi się podobały! Natomiast w wakacje wzięłam się za "Najstarszą prawnuczkę" i jakoś tak mi się trochę dłużyła, nie skończyłam jej.

A ja czytałam chyba wszystkie te starsze książki, pokaźną kolekcję Chmielewskiej mam też w domu.
Ulubione? Zdecydowanie "Wszystko czerwone". Potem "Wszyscy jesteśmy podejrzani", "Lesio" i "Całe zdanie nieboszczyka". Serię o Janeczce i Pawełku też lubię. ^^

Nie wszystkie książki pani Chmielewskiej przypadły mi do gustu, ale zdecydowanie mogę polecić "Lesia" oraz "Dzikie białko"- są fenomenalne!

Przyznam się bez bicia, że "Lesia" nie przeczytałam (choć zaczęłam). Poza tym czytałam "Większy kawałek świata" - to było moje pierwsze zetknięcie z panią Chmielewską (które skończyło się moim wyśmienitym humorem po przeczytaniu książki). Dalej wyczaiłam u bratowej "Zbieg okoliczności", który też mi przypadł do gustu. Jednak to "Romans wszech czasów" podbił moje serce. Stoi na mojej półeczce i puszcze mi oczko ;)