Temat

4-strona okładki

Postów na stronie:
@mcmarcus
@mcmarcus
208 książek 67 postów
2011-02-02 12:23 #
Czwarta strona okładki mieści najczęściej opis książki. Czasem notkę nt. autora, coraz częściej także fragmenty (zdanie-dwa) z recenzji, które ukazały się w opiniotwórczych magazynach (jak NY Books Reviews).

Jednak... te opisy coraz częściej nic nie mówią. Trzy akapity, z których nie w ząb zrozumieć nie można o czym jest książka i czy faktycznie będzie tak interesująca jak to obiecuje tekst.

Przykład takiego bełkotliwego opisu: "Najnowsza powieść Kerstin Ekman "Praktyka morderstwa" to wyrafinowana literacka zabawa. Ekman niezwykle zręcznie splata swoją opowieść z "Doktorem Glasem" Hjalmara Söderberga.
W tej zabawie jednak głos autorki brzmi bardzo wyraźnie i przyćmiewa literacką iluzję. Podobnie jak u Söderberga, także u Ekman opowieść ma formę dziennika pisanego przez lekarza, który dokonuje morderstwa pod osłoną lekarskiego fartucha. U Ekman występuje jako pierwowzór bohatera Söderberga, choć niemal we wszystkim różni się od swego wzoru.

Ekman nie byłaby jednak wierna swojej wizji świata, gdyby nie wykorzystała okazji do opisania upokorzeń i upodleń, jakich doznają kobiety, ukazując w różnych aspektach władzę mężczyzn nad kobiecym ciałem oraz nadużycia tej władzy. Lecz galeria kobiecych postaci jest u niej zawsze różnorodna, więc tu także czytelnik spotka zarówno kobietę szlachetną choć może naiwną, jak i silną i bystrą. A główny bohater okaże się z czasem coraz słabszy i bezradny."

Kompletnie nie wiadomo o co tu chodzi...

Co wy sądzicie nt. takich opisów? Ważne są dla Was? Sugerujecie się nimi? A fragmentami recenzji z opiniotwórczych mediów? Jaki mają wpływ na Wasze decyzje o zakupie książki?
# 2011-02-02 12:23
Odpowiedz
@Zelka
@Zelka
11 książek 7 postów
2011-02-02 12:27 #
Przeważnie sugeruję się opisem książki, acz jeżeli są takie jak wyżej wspomniałeś to... otwiera się książkę gdzieś przy początku i sprawdza o czym to jest i czy ciekawi :D
# 2011-02-02 12:27
Odpowiedz
@patrylandia
@patrylandia
243 książki 1840 postów
2011-02-02 12:39 #
Trzymając książkę w ręku zawsze czytam. Jednak obiektywnej opinii tam się nie zamieszcza, tam są tylko pochwały, no czasami są prawdziwe i wtedy cieszę się, ale...

.... znam taki przykład: Pewien poeta dał swoje wiersze do recenzji pewnemu recenzentowi z prośbą o takową. Ukazał się tomik i autor umieścił fragment wypowiedzi recenzenta właśnie na czwartej stronie okładki i brzmiał on tak:
"Pisze Pan świetne wiersze"
(podpis recenzenta)
Recenzent się bardzo zdenerwował, bo, fakt, to były jego słowa, ale w pełni to zdanie brzmiało tak:
"Pisze Pan świetne wiersze, ale za nic ich nie rozumiem" .....

To prawdziwa historia i taki tomik istnieje, a ja znając takie historie i tak czytam tą tylną zewnętrzną okładkę ;-)
# 2011-02-02 12:39
× 1
Odpowiedz
@iziu08
@iziu08
331 książek 551 postów
2011-02-02 13:06 #
Ja czytam zawsze, jednak zachęcający opis na okładce, jeszcze nie sprawia, że sięgam po daną książkę. Gdy widzę, że "o, to wydaje się ciekawe", sprawdzam w internecie (najczęściej nakanapie ;) co o danej pozycji sądzą inni czytelnicy; czytam komentarze i recenzje.
Ja niestety również spotkałam się z przypadkami, że opis na okładce nie bardzo odnosił się do treści książki, nierzadko też nie była ona warta tych cytowanych słów uznania.
Często po prostu otwieram książkę na chybił-trafił i sprawdzam co też interesującego się w niej kryje :)
# 2011-02-02 13:06
Odpowiedz
@frodo
@frodo
2863 książki 2164 posty
2011-02-02 13:19 #
Szczerze powiedziawszy ja nigdy nie sugeruje się okładką, fragmentami, czy zachwytami na odwrocie książki. Przecież to zawsze forma PR.
# 2011-02-02 13:19
Odpowiedz
@Natula
@Natula
765 książek 297 postów
2011-02-02 14:23 #
Ta czwarta strona to czesto denerwująca sprawa.
Własnie zaczęłam Droga do szczęścia - Richard Yates i na poczatku książki mamy, nie wiem, recenzję, alnalizę, rozprawkę czy jeszcze licho wie co na temat ksiazki. Zajmuje to to 13 stron i z lekka jest wkurzające. Richar Ford mało tego, że dokładnie opisuje treść powieści to jeszcze charakteryzuje postacie, poza tym wyprzedza fakty bo już w tym znamienitym wstepie możemy sie dowiedziec co?, po co? i dlaczego?, oczywiście w tym tekście nie brakuje achów i echów, no i niestety dostaje sie takim typom jak ja, którzy dopiero teraz (ksiązka ukazuje sie drukiem juz czterdzieści lat) siegaja po takie znakomite dzieło.
Przyznaje, że przeczytałam tylko fragmentami ten cały wywód, do szczęscia mi to nie było potrzebne a poza tym lubie miec niespodziankę. Nie wiem kto wpadł na pomysł aby wychwalającym wstepie dać streszczenie ksiazki :/.

Standardowo to zazwyczaj czytam wszystko co znajduje się ma okładkach i pierwszych stronach, wydawnictwo, łamanie ksiazki, korekty itd. Zboczenie czytelnicze :-)
# 2011-02-02 14:23
Odpowiedz
@Dariaaa
@Dariaaa
267 książek 514 postów
2011-02-03 21:23 #
Zawszę zanim kupię książkę najpierw czytam o niej trochę w internecie sprawdzająć, co sądzą o niej inni oraz myszkując w najróżniejszych recenzjach. Później, gdy idę do sklepu czytam czwartą stronę okładki, a następnie otwieram ksiażkę na przypadkowych stronach i czytam wybrane fragmenty. Nie ma to dla mnie szczególnego znaczenia, gdyż zwykle decyduje się po oględzinach na stronach internetowych :)
# 2011-02-03 21:23
Odpowiedz
@oga
@oga
104 książki 86 postów
2011-02-06 00:24 #
Ja zawsze zaglądam na tylną okładkę. Oczywiście, wiem, że będzie głównie apologetyczna, ale zawsze można się czegoś dowiedzieć o treści książki, przynajmniej tak najogólniej "o co chodzi". Nawet jeśli są to tylko porównania z innymi książkami (dość denerwujący zwyczaj). Z drugiej strony prawdą też jest, że po przeczytaniu całości możemy co najwyżej uśmiechnąć się smutno lub ze złością, zajrzawszy znowu na tylną okładkę, bywa i tak.
Niemniej, uważam tylną okładkę za (potencjalnie) ważne źródło informacji. Lubię też, gdy jest coś o samym autorze. I owszem, zdając sobie w pełni sprawę z marketingowego wymiaru tej części ksiązki, czasem i tak na tej podstawie kupuję.
# 2011-02-06 00:24
Odpowiedz
@Tajemnica33
@Tajemnica33
147 książek 1023 posty
2011-02-06 09:18 #
Dla mnie to bardzo ważna część książki i niejednokrotnie na jej podstawie podejmuję decyzję o zakupie książki. Czytam informacje tam zawarte, streszczenie, porównania, hasła reklamowe, informacje o autorze i te zapiski z 4 strony okładki stanowią dla mnie jeden z najważniejszych elementów decydujących o zakupie książki.
# 2011-02-06 09:18
Odpowiedz
2011-02-06 09:33 #
Zwracam uwagę, ale odnoszę się bardzo nieufnie. Dużą wagę przywiązuję do informacji o autorze - zwłaszcza wtedy gdy jest to mój pierwszy kontakt z nim.
# 2011-02-06 09:33
Odpowiedz
@Lena173
@Lena173
189 książek 759 postów
2011-02-06 09:42 #
Moje odczucia są podobne do tych przedstawionych przez Tajemnicę. Musze powiedzieć, że w 90% nie zawiodłam się kupując książkę
# 2011-02-06 09:42
Odpowiedz
@Tajemnica33
@Tajemnica33
147 książek 1023 posty
2011-02-06 09:49 #
Owszem w 90% tak, masz rację Lena. Nie mniej jednak ostatnio wydawnictwa piszą same ochy i achy na temat swoich książek i może się to okazać niesmakiem dla czytelnika. Ostatnio czytana przeze mnie "czarna woda" - patrząc na sama okładkę i opis kupiłabym bez większego zastanowienia i ... porażka, totalna porażka. W tej książka poza okładką nie ma niczego, co mogłoby ją uratować ;) Oczywiście wg mnie.
# 2011-02-06 09:49
Odpowiedz
@Lena173
@Lena173
189 książek 759 postów
2011-02-06 09:56 #
Tak to już jest, że w ostatnim czasie coraz więcej niewypałów. Mimo, że na okładkach w 3/4 przypadków jest napisane, że książka podbijała listy bestsellerów
# 2011-02-06 09:56
Odpowiedz
@Tajemnica33
@Tajemnica33
147 książek 1023 posty
2011-02-06 10:15 #
i to mnie właśnie zaskakuje, skąd oni biorą takie informacje? czy to mój gust jest jakiś wypaczony?
# 2011-02-06 10:15
Odpowiedz
@Lena173
@Lena173
189 książek 759 postów
2011-02-06 10:18 #
A tego nie wiem... Chyba w końcu przydałoby się tym zainteresować.
# 2011-02-06 10:18
Odpowiedz
2011-02-06 10:29 #
To, że coś jest popularne i dobrze się sprzedaje, nie oznacza, że jest dobre.
# 2011-02-06 10:29
Odpowiedz
@Lena173
@Lena173
189 książek 759 postów
2011-02-06 10:31 #
Coś w tym Przemku jest
# 2011-02-06 10:31
Odpowiedz
@Tajemnica33
@Tajemnica33
147 książek 1023 posty
2011-02-06 10:44 #
no tak Lena, popatrz ostatnio rozmawiałyśmy o wydawnictwie Novea Res (oby to nie zabrzmiało jak reklama) ... niby nie jest znane a jednak wydaje na prawdę dobre książki, które przecież tez nie są jakoś wielce reklamowane.
# 2011-02-06 10:44
Odpowiedz
@Potania
@Potania
254 książki 395 postów
2011-02-06 15:11 #
Ja już wpadłam w sidła kiczu sugerując się wspaniałą opinią kogoś tam na czwartej stronie okładki i ładnym napisem na pierwszej stronie "Światowy bestseller". Od tamtej pory na tył książki patrzę z przymrużeniem oka i zanim coś kupię staram się dowiedzieć czegoś o samym autorze, jego wcześniejszych książkach (o ile takowe posiada) i czytam zawsze recenzje znalezione w internecie np. na kanapie. i przed samym kupnem jeszcze z ciekawości zerknę do środka i przeczytam stronę góra dwie, jeśli dobrze się czyta to biorę.
Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale ostatnio co biorę do ręki to wszędzie piszę "bestseller", a większość można odłożyć na półkę i sobie darować, a przy najbliższej okazji się pozbyć.
# 2011-02-06 15:11
Odpowiedz
Odpowiedź
Grupa

Książki

Wszystko o książkach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl