Temat

Autyzm i ADHD. Literatura, a rzeczywistość.

Postów na stronie:
SM
@smokiess
3 książki 8 postów
2011-01-09 13:36 #
Witam serdecznie wszystkich kanapowiczów. Chciałam rozpocząć nowy wątek, mianowicie, co myślicie o problematyce autyzmu i ADHD przedstawionej w literaturze? Czy zawsze jest to wizja oddająca rzeczywistość?
Jeśli powiem autyzm, jaka pierwsza myśl przychodzi wam do głowy?
"Materia autyzmu", "Świry, dziwadła i Zespół Aspergera", czy sfilmowane ostatnio "Myślenie obrazami" pozwala przeciętnemu czytelnikowi okreslić jednoznacznie człowieka zaburzonego?
Zapraszam do dyskusji.
# 2011-01-09 13:36
Odpowiedz
SM
@smokiess
3 książki 8 postów
2011-01-10 11:43 #
Czy nikt z forum nie zetknął się w swoim życiu z zaburzoną osobą?
# 2011-01-10 11:43
Odpowiedz
@zosogirl
@zosogirl
56 książek 41 postów
2011-01-12 19:48 #
Nie miałam okazji spotkać się z autystykami, jedynie z osobami z ADHD, ale o tejże chorobie nic nie czytałam. Miałam jedynie do czynienia z autyzmem w literaturze czytając "Opowieść ojca", oglądałam też sporo dokumentów na ten temat, ale tak jak wspominałam- trudno jest to odnieść do rzeczywistości bo nie zetknęłam się z tą problematyką w realnym świecie.
# 2011-01-12 19:48
Odpowiedz
@Tajemnica33
@Tajemnica33
147 książek 1023 posty
2011-01-12 20:06 #
Ja na szczęście także nie spotkałam się z tego typami chorób w rzeczywistości. Mam syna z zupełnie innymi przypadłościami zdrowotnymi, może dlatego doskonale rozumiem rodziców dzieci chorych.
Dziś skończyłam czytać książkę właśnie o chorobie dziecka, o podejściu tego dziecka do śmierci i do tego wszystkiego o czym my ludzie zdrowi zapominamy.
Jeżeli Ktoś ma ochotę recenzja jest tutaj http://nakanapie.pl/book/479376/review/2729/najdalsza-podroz-krotka-opowiesc-o-zyciu-smierci-i-umieraniu.htm
# 2011-01-12 20:06
Odpowiedz
SM
@smokiess
3 książki 8 postów
2011-01-13 08:14 #
Wiecie, autyzm to według definicji całościowe zaburzenia rozwojowe. Dzieci z reguły zachowują się jakby były same. Nie nawiązują kontaktu, izolują się, krótko mówiąc są takim szczególnym typem samotnika. Godzinami potrafią przesiedzieć w jednym miejscu, wpatrując się w jakąś rzecz, czy punkt na ścianie. Mają też różne przypadłości: kręcą się dookoła własnej osi, powtarzają wciąż te same słowa, lub wykonują wiecznie takie same czynności. Teoria głosi, że dzieci te są niedostosowane społecznie i nie odczuwają emocji. (Zaburzenia emocjonalne w szerokim tego słowa znaczeniu). Wyobraźcie sobie, że wchodzicie do jakiegoś pomieszczenia, a w nim na podłodze siedzi dziecko zajęte powiedzmy zabawką, chcecie do niego zagadać i wówczas ono zaczyna buczeć, albo zrywa sie nagle z podłogi i chowa w kącie wykonując przy tym dziwne ruchy. - To taki typowy obrazek autyzmu. Jednak to niezupełnie tak wygląda w rzeczywistości.
To, co opisałam dotyczy w większości małych dzieci, tylko, że one rosną i w pewnym momencie tak czy inaczej muszą ruszyć miedzy ludzi.
Śmiem twierdzić, że pierwsze przekłamanie to fakt, że niby nie uzewnętrzniają emocji. Dla mnie bzdura. Mój syn jest autystyczny, ma 12 lat i według teorii powinien wciąż być wycofany społecznie. Mówiono, że będzie uczył sie w domu, że nie będzie umiał rozmawiać z obcymi. Tymczasem kończy w tym roku szkołę podstawową z niezgorszymi wynikami. W stosunku do obcych jest chłodny ale nie ucieka, nie chowa się. Potrafi powiedzieć, co go smuci, a co cieszy. Wiecie ile takich dzieci jak mój syn siedzi w czterech ścianach, bo tak przewiduje teoria, a matki są tak dalece zmęczone, że nie mają siły walczyć o akceptację swoich dzieci?
# 2011-01-13 08:14
Odpowiedz
SM
@smokiess
3 książki 8 postów
2011-01-13 11:54 #
Usiłuję stworzyć własną stronę dla zainteresowanych problemem http://annateluk.hpu.pl/news.php
# 2011-01-13 11:54
Odpowiedz
Odpowiedź
Grupa

Książki

Wszystko o książkach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl