Przeczytany "Wybraniec" - Marie Lu, a dzisiaj doczytana jeszcze "Dziewczyna, którą kochały pioruny - Jennifer Bosworth. Teraz zabrałam się za "Requiem" - Lauren Oliver, ale to już na kwiecień ;)
Właśnie skończyłam czytać ostatnie 30 stron "Niezgodnej" (niestety wczoraj w najmniej odpowiednim momencie został wyłączony prąd), a zaraz będę zaczynać "Nigdy i na zawsze". Zapowiada się świetnie :)
aktualnie złapaliscie mnie na tym, że nie czytam nic, a rzadko tak się zdarza; zwykle od razu, jeszcze tego samego dnia po skończeniu książki zaczynam kolejną, ale nie teraz.No cóż: święta :) Nie miałam aż tak dużo czasu na czytanie.Ale planuję jeszcze dzisiaj rozpocząć drugą część "Pana Lodowego Ogrodu" lub "Głębię"
Zaczęłam wczoraj "Rozkosz nieujarzmioną" Larissy Ione, a dziś jeszcze dołożyłam sobie "Niemożliwe" Nancy Werlin. I na razie obie się dobrze zapowiadają.