Ja podobnie jak martagieks mam rodzinę moli książkowych, więc książka to pierwsze o czym myślę, gdy przychodzi do zakupu prezentów. Najczęściej jednak staram się wymyślić jakąś dodatkową, ciekawą rzecz, żeby nie było, że ja to "tylko te książki i książki" ;) Najlepsze jest to, że lubię to samo co rodzice czy siostra, więc zawsze dodatkowo to i ja korzystam z książek, które im kupuję.
Ja sama też najczęściej życzę sobie jakąś książkę, lista pozycji planowanych nigdy się nie kończy, więc zawsze mogą sobie coś z listy życzeń wybrać i na pewno będę zadowolona. Z przyjaciółką mamy układ, że na urodziny dajemy sobie książki, ale już na mikołaja staramy się bardziej wysilić i wymyślić coś kreatywnego.