Skąd się wzięły księżyce Jowisza?
Konkurs

Konkurs książkowy - Skąd się wzięły księżyce Jowisza?
KONKURS ROZWIĄZANY
Tym razem mamy niespodziankę.

Książki wygrywają: bookmaniak i utopia.

Ale pozostałych uczestników prosimy o adresy - autorka wyśle zakładki ;)

"Księżyce Jowisza" to książka, w której miłość przekracza wszelkie granice. Dlatego zachęcamy do dodawania kreatywnych odpowiedzi ;)

Pytanie konkursowe: Skąd wziął się tytuł książki? Co on dla ciebie znaczy?


Nagrody: 2 egzemplarze papierowe i zakładki do książki z ilustracjami z książki.
Regulamin konkursu
Księżyce Jowisza
Księżyce Jowisza
Joanna Bober
6/10

Anioły, demony, Piekło, Niebo, okrucieństwo, poświęcenie, pożądanie, poezja, szaleństwo, walka. Ale przede wszystkim miłość. Miłość przekraczająca granicę między życiem a śmiercią. Miłość, która nicz...

    Biorą udział:
    @paczek_grubas @Utopia @kerim @jagodabuch @Bookmaniak @Anna30

Odpowiedzi

@Anna30
@Anna30 19 dni temu
Tytuł książki "Księżyce Jowisza'' oznacza symbol niespodziewanej miłości. Oboje nie wiedzieli nic o sobie dopóki się nie spotkali przypadkowo, zagubiwszy się po drodze każde z osobna zastanawiając się, co mają dalej robić z uczuciem, które ich połączyło. Dla mnie tytuł książki oznacza podróż w nieznajome do tej pory miejsce z którego obserwowałabym dalszy rozwój życia niosący dużo magicznych niespodzianek.
@Bookmaniak
@Bookmaniak 23 dni temu
Tytuł książki "Księżyce Jowisza" może być interpretowany na kilka sposobów, a jego znaczenie niekoniecznie musi odnosić się bezpośrednio do astronomii. Jowisz, jako największa planeta Układu Słonecznego, otoczony jest wieloma księżycami, które są różnorodne i różnią się od siebie pod względem wielkości, składu i charakterystyki. W literackim kontekście te księżyce mogą symbolizować osoby lub wydarzenia, które orbitują wokół czegoś większego, wpływają na siebie nawzajem, ale jednocześnie pozostają niezależne.

Dla mnie tytuł ten może sugerować, że fabuła książki koncentruje się wokół kilku różnych postaci lub wątków, które, choć połączone, mają swoje unikalne historie i emocje. Księżyce Jowisza mogą także symbolizować różne fazy życia, odległe marzenia czy pragnienia, które krążą wokół jednej centralnej idei, podobnie jak księżyce wokół Jowisza.

Osobiście tytuł wywołuje u mnie skojarzenia z odległością, samotnością, ale także pięknem odkrywania nowych światów – zarówno tych dosłownych, jak i metaforycznych, związanych z relacjami międzyludzkimi, emocjami i duchowymi poszukiwaniami. To, co wydaje się odległe, może mieć głęboki wpływ na naszą codzienność, podobnie jak odległe księżyce Jowisza wpływają na planetę.

@Utopia
@Utopia 23 dni temu
Najczęściej to najproszte rozwiązania są najprawdziwsze.
Jowisz- planeta, któa posiada, aż 95 znanych nam księżyców.
Dokładnie tak, a nawet bardziej jako ludzie jesteśmy różnorodni.
Każdy z nas jest inny i to czyni nas pięknymi- nasze poglądy, nasze orientacje.
W każdym człowieku roztacza się piękno wrzechświata.

@jagodabuch
@jagodabuch 25 dni temu
Tytuł książki „Księżyce Jowisza” może mieć wiele warstw symbolicznych, a jego interpretacja zależy od osobistej perspektywy czytelnika. Jowisz, największa planeta w Układzie Słonecznym, posiada ogromną liczbę księżyców, które krążą wokół niego, każdy na innej orbicie, oddzielone od siebie, ale jednocześnie połączone grawitacją tej potężnej planety. W kontekście książki, „Księżyce Jowisza” mogą symbolizować różne formy miłości i relacji, które orbitują wokół centralnego doświadczenia czy uczuć bohaterów. Mogą to być uczucia bliskie, ale często oddzielone od siebie trudnościami, odległością lub innymi barierami, które muszą zostać przekroczone. Dla mnie ten tytuł może sugerować, że miłość, podobnie jak księżyce Jowisza, jest różnorodna, potężna, nieuchwytna, ale jednocześnie nieodłącznie związana z siłą, która pociąga nas ku sobie, niezależnie od dystansu. Jowisz może być także symbolem samego życia – z jego wielkością, potęgą, ale i złożonością, a księżyce to nasze osobiste emocje, wspomnienia i doświadczenia, które wokół tego życia krążą, czasami się zbliżając, czasami oddalając. Tytuł ten dla mnie - mówi o miłości, która przekracza wszelkie granice, tak jak księżyce mogą przekraczać swoje orbity, aby w końcu znaleźć swoje miejsce w ogromnej przestrzeni wszechświata.
@paczek_grubas
@paczek_grubas 25 dni temu
Planeta Ziemia, rok 2024, październik. Wilgotno, pochmurno i chłodno, można dostrzec pozostałości kropel rosy na krótko przystrzyżonych źdźbłach zielonej rośliny. Moje zaspane ślepia podnoszą zmęczone powieki, jednocześnie wysyłając komunikat do górnej części ciała zwanej mózgiem, który brzmi mniej więcej: "wstawaj gościu!" Kończyny podrywają odwłok ku górze a odbicie w lustrze ukazuje wczorajsze jutro dzisiejszego popołudnia.

Spoglądam ku niebu, czy dostrzegam to na co spoglądam? Czy widać tytułowego olbrzyma, o którym mowa? Oczywiście, że nie. A co właściwie autor miał na myśli formułując tytuł? I co dla mnie znaczy ten kawałek tekstu? Odpowiedź jest prosta. Nie mam pojęcia, co autor miał na myśli.
Ale zinterpretuje to po swojemu, jak zawsze.

Księżyce, jak tytuł wskazuje, odnosi się do liczby mnogiej, a że kosmiczny jegomość ma ich kilkadziesiąt, sprawa się jeszcze bardziej komplikuje. Można by rzec, że głównie sprawa dotyczy miłości i wszechobecnym emocjom, które jej towarzyszą. Każdy kocha inaczej, na wiele sposobów, jedni przez słowa, drudzy poprzez czynu, jedni platonicznie a inni romantycznie. Równie dobrze, sam tytuł nie musi odnosić się do samej miłości jako uczucia i całej emocjonalnej otoczki, ale do osoby, która przeżywa rozterki miłosne, a księżyce to wybranki serca bohatera. Każdą rozkłada na czynniki pierwsze, poznaje, analizuje, próbuje poznać, znaleźć wspólny język, zainteresowania, chcę ją po prostu pokochać. Jeśli jednak stwierdza, że "te" drzwi nie prowadzą donikąd, zaczyna szukać właściwego klucza do kolejnego zamka. Czy to osoba, która nie wiem dokąd zmierza? A może doskonale wie, co robi?

Analiza tytułu przyprawia o ból głowy, mnogość wariantów dyskusyjnych jakie powstają........ łatwiej będzie pochwycić papierową wersję w jedną lub w dwie z górnych, ruchomych części ciała i zacząć pochłaniać wers po wersie, by jednoznacznie (lub nie, przyp.red.) odpowiedzieć na pytanie, co autor miał na myśli formułując tytuł.

Dla mnie oznacza on mniej więcej tyle, co krzak pomidora:) Rośnie sobie bidulka, ma wiele owoców a jeszcze więcej liści, wszystko utrzymuje, gruba łodyga stanowiąca główny filar. Muszą pojawić się kwiaty, owoce, najpierw zielone, które dojrzewają i zmieniają kolor w czerwony, a liście? Są zielone, ale też żółkną, usychają. Sam krzew również może chorować. Jeśli dobrze o niego zadbamy od samego początku, podlewamy, pielęgnujemy, śpiewamy mu, rozmawiamy z nim i gramy w planszówki, odwdzięczy się nam i obdarzy nas owocami. Z miłością jest podobnie. Wiele jest odmian pomidora, wiele dają owoców, ale tylko nieliczne mają wyjątkowy smak, kształt, zapach, i wnętrze (miąższ). Czasem musi upłynąć wiele lat, zanim uda nam się zjeść, tego jedynego, niepowtarzalnego pomidora. I tym jest dla mnie tytuł. Drogą bez drogowskazu, aczkolwiek z mapą w ręku.
@kerim
@kerim 27 dni temu



Jowisz jest największą planetą układu słonecznego – to prawdziwy król olbrzym.
W mitologii rzymskiej to też najważniejszy z bogów.
Wg nauki, odkrytych jest 95 księżyców Jowisza (2023 r.).
Księżyce obiegają planetę, są o wiele mniejsze od „swojego władcy”,
W języku polskim księżyc oznacza syna księcia (czyli ktoś poddany).

Więc można przyjąć, że jeżeli książka opowiada o miłości, pożądaniu, szaleństwie, to można przepuszczać – tak interpretować, że aspekt miłosny ma tu znaczenie. Dla mnie pod tytułem: „Księżyce Jowisza” ukrywa się szeroki romans, między głównym bohaterem (Jowiszem) a innymi partnerami (przynajmniej dwie osoby lub więcej). Trudno przewidzieć ilość, płeć, bo odkrytych jest 95 księżyców planety (może tylu jest partnerów „księcia”?). Czy na kartach książki sfera ars amandi jest rozbudowana czy zawężona, trudno powiedzieć, na pewno należy ją przeczytać.

:-)
© 2007 - 2024 nakanapie.pl