Opinia na temat książki Mniemania

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie · 2021-01-04 12:28:26
Przeczytane Przeczytane 2020 Posiadam
Na początku był tytuł. Zaintrygował mnie na tyle, że sięgnęłam z ciekawością po książkę nieznanego mi autora. I nawet nie wiecie jak się cieszę, że podjęłam taką decyzję. Bo nie tylko tytuł okazał się oryginalny, ale również forma i treść.

Wydaje się, że ta historia nie ma określonego początku i końca. Ot tak wchodzimy pewnego dnia w życie mieszkańców kołobrzeskiej kamienicy i równie nagle je opuszczamy. A oni trwają ze swymi codziennymi sprawami, przyziemnymi problemami i radościami. Tragediami, frustracjami i nadziejami. Niby razem, ale każdy osobno. We własnej samotności i udręce niezrozumienia.

Ale miało być o formie... A ta jest ni mniej, ni więcej jak dialogiem pomiędzy bohaterami i wewnętrznymi rozmowami każdego z nich z własnym ja. Sporami z samym sobą, dyskusjami i przemyśleniami. Czasem płynnie przechodzącymi z jednej osoby w drugą. Pojawia się też zarys powieści w powieści, będącej wyobrażeniem o miłości człowieka, który nigdy jej nie zaznał.

Treść jest ciężka. Tchnie przytłaczającą samotnością ludzkiej egzystencji. Ale wbrew temu niespodziewanie szybko się sunie przez kolejne karty, dzięki błyskotliwemu i inteligentnemu stylowi autora.

Łatwo się utożsamić z bohaterami, bo każdy z nas, tak jak oni, podejmuje codzienną walkę z przeciwnościami, niosąc bagaż swoich doświadczeń, tajemnic i nadziei. Boryka się z poczuciem osamotnienia i wewnętrznym sędzią, nie zawsze życzliwym i tolerancyjnym.

Dla tych emocji, dla tego języka, dla tej formy - warto.
Ocena:
Data przeczytania: 2020-12-27
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Mniemania
Mniemania
Włodzimierz Kruszona
7.5/10

Kołobrzeg, lato 2018 roku. Mieszkańcy kamienicy w uzdrowiskowej części miasta tworzą małą, lokalną społeczność. Wojciech, starszy nauczyciel, gości na wakacjach ukochaną wnuczkę, Lidkę. Po sąsiedzk...

Komentarze