Opinia na temat książki Przeklęta szkatułka

Doczekałam się...

Świetny pomysł miał autor, na wstępie przypomniał to, co wydarzyło się w poprzedniej części. Było to dużym ułatwieniem...bo chwila minęła odkąd czytałam.

Poszukiwań ukrytego skarbu ciotki bohaterki, czyli Julii Zasławskiej, ciąg dalszy...a przy okazji jeszcze szkatułki - prezentu, bo też dziwnym trafem jej nie ma.

Intrygi i przeszpiegi były tu na porządku dziennym. Różnorakich atrakcji dostarczał Pierre. Pojawiały się też elementy ówczesnej polityki międzynarodowej: układy, umowy, koalicje, interesy i korzyści (często osobiste), przedstawione niejednokrotnie z dużą dawką humoru. Jest co nieco magii i zielarstwa. Jak również dramatu i kryminału.

Barwna opowieść z wyjątkowo interesującą postacią małej, ale rezolutnej dziewczynki jako jednej z bohaterek (oprócz tych dorosłych oczywiście).

Pierwsza odsłona serii podobała mi się bardziej od drugiej.