Zbiorek skomponowany przez Ala Sarrantonio sprawia wrażenie dość przypadkowej kompilacji, której elementy tworzyli znani, mniej znani i pewnie zupełnie nieznani polskiemu czytelnikowi autorzy. Poziom średni określiłbym jako bardzo, bardzo, bardzo przeciętny z tendencją spadkową. Zdarzają się opowiadania czy nowelki, które z niesamowitością właściwie nie mają zupełnie nic wspólnego oraz takie, które adresowane być powinny chyba raczej dla dzieci.
Moim zdaniem zupełnie spokojnie można sobie to „dzieło” darować.