Książka Amityville Horror dotyczy sławnego domu przy Ocean Avenue 112, w którym zamieszkali Lutzowie. Na podstawie ich przeżyć Jay Anson napisał powieść grozy, stająca się po przez ekranizacje kultową pozycją o nawiedzonym przez demoniczne siły domu. Gdzie mieszkańcy z powodu ekonomicznego nie mogli jego opuścić tylko mimo zjawisk nadprzyrodzonych ciągle w nim mieszkali. Ciekawy byłem historii o najsławniejszym nawiedzonym domu i co książka ma do zaoferowania.
Rozpoczyna się zwyczajnie od wprowadzenia się Lutzów do domu swoich marzeń, który może okazać się przytulnym gniazdkiem dla nich i ich dzieci. Jednak po jakimś czasie zaczynają doświadczać nie wytłumaczalnych zjawisk. Giną przedmioty, pojawiają się roje much, nieprzyjemny zapach i sama córeczka twierdzi, ze ma niewidzialnego przyjaciela. Zmieniająca się atmosfera wpływa na George i Kathleen stających wobec niewiadomego pochodzenia sił. Początkowo nie zdających sobie sprawę z niebezpieczeństwa i zagrożenia jakie wpływają na ich życie. Amityville jest domem przy Ocean Avenue 112, który nie wyróżnia się niczym spośród innych jakie można spotkać. Po zmroku sprawa ma się inaczej, kiedy wszystko wydaje się upiorne i zjawiska jakie w nim zachodzą dowodzą, że może być nawiedzony. Z czasem zmieniają się osobowości bohaterów dotyczące relacji z dziećmi i własnymi potrafi wzbudzić niepokój. Przeobrażenie było coraz bardziej widoczne wraz z rozwojem akcji. Związane było z denerwowaniem się na dzieci, krzyczeniem na nie i karaniem za wszystko. Nawet pomiędzy sobą dochodziło nieraz do przepychanek słownych i nieporozumień jakby ktoś wpływał na ich zachowanie. Obserwujemy wydarzenia i nawet w nich uczestniczymy, bo autor zdaje relacje w formie dzienników, gdzie każdy dzień lub okres dotyczy ukazania nasilających się zjawisk nadprzyrodzonych wkraczających w uporządkowane życie rodziny. Dostajemy obraz Lutzów, którzy muszą mieszkać w domu mimo wszystko. Nie mogąc go opuścić ze względów ekonomicznych i braku środków do życia. Zmuszeni stawić czoła złej sile zamieszkującej dom w jakim mieszkają i być świadkami niesamowitych wydarzeń.
Książkę Amityville Horror chciałem przeczytać jak tylko pojawiły się pogłoski o wydaniu jej u nas. Najsławniejszy dom, w którym zdarzały się niesamowite i nadprzyrodzone rzeczy kusił swoją tajemnicą. Dlatego jak zdarzyła się okazja po nią sięgnąłem. Opowieść o Amityville została wielokrotnie zekranizowana i stała się znana w popkulturze. Każdy chyba słyszał o domie przy Ocean Avenue 112, którym straszyło i był nawiedzony. Sięgając jednak po książkę spodziewałem się relacji z tych wydarzeń jakie dostałem, ale pomimo wszystko nutka tajemnicy wisi nad całą historią. Nie wiadomo do końca czy rzeczywistości zdarzyły się opisane w książce wydarzenia lub same małżeństwo wymyśliło wszystko dla osiągnięcia korzyści. Jedno co trzeba przyznać historia o Amityville weszła do popkultury i każdy powinien kojarzyć samą opowieść o nim. Pomimo wątpliwości dostałem kawał solidnie napisanego horroru o nawiedzonym domie, w którym rodzina została skonfrontowana z siłami nadprzyrodzonymi jakie zamieszkują przy Ocean Avenue 112. Dużym plusem jest prowadzenie narracji w formie dziennika. Dzięki temu zostajemy obserwatorami wydarzeń i możemy wraz z mieszkańcami tego domu przeżyć chwile grozy. Możemy wczuć się w sytuacje rodziny pozostawionej sobie i własnemu losowi. Nie mogącej opuścić domu ze względu na brak środków finansowych. Poszukujących odpowiedzi na jego temat i odkrywanie skrywanych tajemnic. Pojawienie się nadprzyrodzonych zdarzeń, odkrywanie sekretów, walka z siłami zła była wciągająca i wzbudzająca powiew grozy.
Sięgając po Amityville Horror byłem bardzo ciekawy co dostanę, bo sama historie o tym domu kojarzyłem. Historia rodziny Lutzów, którzy w niej zamieszkali jest przerażająca i pełna mroku. Niesamowite wydarzenia wraz z rozwojem akcji przybierają na sile kontrastowała ze zwyczajnym życiem rodzinnym, które później było podporządkowane walką z niewidzialnym wrogiem. Raptowne skoki i obniżenia temperatury, zakłócenia na linii telefonicznej, straszne wizje, odczucie czyjeś niewidzialnej obecności i działania na odległość. Wszystkiego doświadczyli Lutzowie i nie tylko. Nie do końca wszystko jest jasne jeśli chodzi o dom w Amityville, bo może to była zbiorowa histeria, psychoza, chęć opowiedzenia historii o nawiedzonym domostwie lub prawdziwa relacja z przerażających wydarzeń z jakimi spotkali się Lutzowie. Do końca nie wiadomo, ale każdy może sobie odpowiedzieć na to pytanie w swoim zakresie. Jednak jako powieść grozy sprawdza się bardzo dobrze, bo nie brakuje tutaj klimatu i sama akcja jest poprowadzona dobrze. Wydarzenia toczą się w szybkim tempie i nie ma miejsca na nudę. Wciągnęła mnie historia związana z Amityville, dostarczyła dreszczyku niepokoju i nie można jej odmówić klimatu. Opowieść o rodzinie Lutzów jest przerażająca i nie sposób przejść obok niej obojętnie. Mimo pewnych niejasności czyta się świetnie i wciąga od pierwszej strony. Jay Anson odwalił kawał roboty, bo zebrawszy relacje od Lutzów stworzył opowieść o nawiedzonym domie, który stał się sławny i zaistniał w popkulturze na stałe. Nie żałuje czasu poświęconego na czytanie i kiedyś znów może powrócę do domu w Amityville na Ocean Avenue 112. Książka Amityville Horror okazała się dobrym wyborem i mimo pewnych obaw przed czytaniem nie zawiodłem się na niej dostając przerażającą historie o nawiedzonym domie, gdzie mroczna siła oddziałuje na mieszkańców. Klasyka, która weszła do kanonu polecano może być każdemu, nie tylko miłośnikom grozy i horrorów.