Anatomia katastrofy smoleńskiej. Ostatni lot PLF 101

Mieczysław Prószyński, Tomasz Białoszewski, Jan Osiecki
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów
Anatomia katastrofy smoleńskiej. Ostatni lot PLF 101
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów

Opis

Po pięciu latach od katastrofy jest już oczywiste, że to – niestety! – piloci doprowadzili w pełni sprawny samolot do zderzenia z ziemią. Nie jest to jednak wyłącznie ich wina. Za plecami załogi stał generał Andrzej Błasik, który nie po to pojawił się w kokpicie, by biernie przyglądać się lądowaniu… Jednak lot ku śmierci z 10 kwietnia 2010 roku zaczął się na wiele lat przed startem. Do tej katastrofy doprowadziły kolejne ekipy polityków, wojskowych i w końcu coraz słabiej wyszkolonych pilotów z 36 SPLT. Ta książka stanowi podsumowanie naszej pięcioletniej pracy. Wykorzystaliśmy w niej informacje, które zebraliśmy, przygotowując serię Ostatni lot, ale także zupełnie nowe dane, zdobyte dzięki kolejnym informatorom i kolejnym ujawnionym materiałom. Dosłownie w ostatniej chwili uwzględniliśmy również transkrypcję zapisu rozmów w kabinie pilotów wykonaną w latach 2014–2015 przez biegłych prokuratury wojskowej. Dzięki temu możemy dzisiaj dokładniej przybliżyć Czytelnikowi przyczyny, które przez lata składały się na to, co wydarzyło się mglistym rankiem 10 kwietnia 2010 roku w okolicach lotniska Siewiernyj w Smoleńsku.
Data wydania: 2015-04-01
ISBN: 978-83-8069-564-1, 9788380695641
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Kategoria: Historia
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka Anatomia katastrofy smoleńskiej. Ostatni lot PLF 101 aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

EK
@EwaK.
2022-05-22
8 /10
Przeczytane

Ponad dekada minęła od pamiętnego 10 kwietnia 2010 roku i emocje trochę opadły. To moja pierwsza książka o katastrofie, trudno więc mi się odnieść do jej wiarygodności, nie mam z czym porównać. Czytając ten reportaż, a właściwie raport starałam się nie dać ponieść emocjom i podejść do tematu obiektywnie, ale nie dało się. Zakładam, że opublikowane w książce fakty i dokumenty są rzetelne. I co? Osoby odpowiedzialne za prawidłowy i bezpieczny przebieg lotów wojskowych pracowały na ten śmiertelny lot przez wiele lat. Zaniedbania, niedopatrzenia, jakoś to będzie i lekceważące podejście do obowiązków i odpowiedzialności nakładały się na siebie i kumulowały. Aż do tragicznego dnia. Najczęściej bowiem winny jest człowiek, który albo coś źle zrobi, albo czegoś nie dopilnuje. Nawet niekoniecznie pilot, ale ktoś, kto go dopuszcza do rejsu. Ktoś, kto jest odpowiedzialny za to, by w samolocie znajdowała się aktualna instrukcja obsługi, a nie sprzed kilkudziesięciu lat, w dodatku po rosyjsku, którego nie zna nikt z obsługi. By kontroler na wieży i pilot potrafili mówić w tym samym języku, by… i tak dalej. Co rozdział to nowe niespodzianki. Raport panów: Białoszewskiego, Osieckiego i Prószyńskiego zrobił na mnie duże wrażenie, tym bardziej, że posługują się dokumentami, a wnioski pozostawiają czytelnikowi. Czytałam i włos mi się jeżył na głowie. Autorzy wprawdzie zapewniają, że w lotnictwie cywilnym jest dużo lepiej, ale i tak - jak tu teraz wsiąść do samolotu? Strach się bać.

× 1 | link |
@zooba
@zooba
2019-11-29
8 /10
Przeczytane Posiadam Reportaże i literatura faktu 2019

Cytaty z książki

O nie! Książka Anatomia katastrofy smoleńskiej. Ostatni lot PLF 101. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat