Marek Rudnicki pierwszą dedykację zdobył krótko po rozpoczęciu - niezbędnej, zważywszy charakter przyszłych kolekcjonerskich upodobań - nauki czytania, mniej więcej trzydzieści pięć lat temu. Charakterystyczny dla wieku brak sumienności sprawił, że szkołę podstawową ukończył z zaledwie dwudziestoma siedmioma autografami. Choć w liceum poczynił pewne postępy - do matury przystępował już z dwustu piętnastoma sygnaturami - właściwy kierunek swoim poczynaniom nadał dopiero w czasie studiów, kiedy to dzięki temu, że się wreszcie zmobilizował, powiększył tę liczbę o kolejne trzy setki.