Zaczęłam czytać tę pozycję z mieszanymi uczuciami - wiedziałam,że autorka jest przyrodnikiem i pisze raczej książki o florze i faunie. Pierwsze 100 stron potwierdzało jakby moje obawy - książka o wszystkim i o niczym, dużo chaosu, niewiele rzeczy, które naprawdę by mnie zaciekawiły. Mało Historii, dużo zwierząt. Od pozycji, która ma podtytuł: "Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim zoo" oczekiwałam faktów dotyczących wojny, tego, co mnie najbardziej interesuje, nie spodziewałam się biografii pary dyrektorskiej i charakterystyki zwierząt, którymi Żabińscy się opiekowali. Doczytawszy do końca nadal jestem przekonana, że tytuł jest mylący, bo zdecydowanie nie jest to opowieść o Żydach, tylko o Żabińskich, którzy tych Żydów ratowali. Zresztą tytuł oryginalny mówi nam to jasno: "The Zookeeper’s Wife. A War Story". Jednak po doczytaniu do końca mogłam z czystym sumieniem powiedzieć, że książka jest fascynująca, to kopalnia wiedzy. Autorka lubi wchodzić głęboko w dygresje, z których możemy dowiedzieć się wiele o najróżniejszych rzeczach - począwszy od mało mnie interesujących chrząszczów, po świetne szczegóły dotyczące życia w getcie, czy mechanizmów ukrywania Żydów po aryjskiej stronie. Dzięki jej niezaprzeczalnemu talentowi pisarskiemu potrafi z dygresji doskonale wyjść, bez szwanku dla głównej myśli. W 1965 roku Jan i Antonina odznaczeni zostali medalem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Dzięki książce Ackerman ich heroizm pozna wielu ludzi.
...