Opinia na temat książki Baśniowa opowieść

Siedemnastoletni Charlie Reade otrzymuje w spadku niezwykłe dziedzictwo – klucz do równoległego świata, w którym toczy się wojna między dobrem i złem oraz walka o przetrwanie zarówno tamtego świata, jak i tego, który znamy.

Naszpikowana motywami oraz odniesieniami do klasycznych baśni i mitów, to książka zachwycająca i nietuzinkowa. King z prawdziwą wirtuozerią daje popis swojej mistrzowskiej wyobraźni eksperymentując ze znanymi nam z dzieciństwa opowieściami m.in. braci Grimm ale w tej bardziej krwawej i nieocenzurowanej wersji. Widać też dość namacalne wpływy znanych mistrzów gatunku szczególnie H.P. Lovecrafta. Odniesienia do jego dzieł są tutaj bardzo wyraźne, jest także jednym z autorów, któremu King zadedykował swoją ponad 700- stronicową powieść. Pomimo tak sporej objętościowo cegły, czytało mi błyskawicznie i skłamałabym gdybym napisała, że mnie ta opowieść nie porwała bo wsiąkłam w nią i to na długie godziny ale kilka minusów też by się znalazło. Nad kolejnym, banalnym zakończeniem (do przełknięcia) nie ma co się rozwodzić, bo to nie jest niczym nowym w przypadku tego autora ale czy naprawdę muszę po raz kolejny czytać o znienawidzonym Trumpie i wylewaniu wiadra pomyj na organizacje prawicowe? To już było i naprawdę nie chce mi się po raz kolejny czytać tego samego. Nie interesują mnie polityczne aspiracje autora tylko treść książki i byłoby dobrze, gdyby autor przestał już w końcu upolityczniać swoje dzieła bo zaniża to trochę przyjemność z czytania lektury i niestety, ocenę książki też. Początkowo miałam dać 8 ale te wtręty polityczne irytują więc będzie...7.