Cywilizacja nasza zachowuje się tak, jakby zapomniała skąd się wzięła, jakby cierpiała na chorobę sierocą, jakby nieświadoma była swych korzeni. Zachowuje się tak, jakby przyniósł ją na Ziemię bocian lub ktoś podrzucił na zagonie kapusty a w najlepszym przypadku, jakby kosmici przybyli z obcego świata zostawili ją w jakiejś ziemskiej kruchcie.
Nieświadomość własnych korzeni jest powodem irracjonalnych zachowań charakteryzujących naszą cywilizację, raz krańcowo wrogich, raz pełnych altruizmu. Raz twórczych i budujących, raz destrukcyjnych i dewastujących wspólne dokonania.
Nasza cywilizacja nie odzyska spokoju ducha, nie będzie kochać i szanować samej siebie, póki nie pozna swych korzeni, póki nie przypomni sobie swej prekursorki Mitycznej Cywilizacji.
W książce tej dowodzę, że nasza cywilizacja liczy sobie już 100 tysięcy lat, a żyjący na Atlantydzie Homo Sapiens, zaakceptowany przez pramacierz Afrykę, zorganizował Mityczną Cywilizację, która przeżyła Złote, Srebrne, Brązowe i Żelazne dzieje i odrodziła się we Wspólnej Cywilizacji.
Nieświadomość własnych korzeni jest powodem irracjonalnych zachowań charakteryzujących naszą cywilizację, raz krańcowo wrogich, raz pełnych altruizmu. Raz twórczych i budujących, raz destrukcyjnych i dewastujących wspólne dokonania.
Nasza cywilizacja nie odzyska spokoju ducha, nie będzie kochać i szanować samej siebie, póki nie pozna swych korzeni, póki nie przypomni sobie swej prekursorki Mitycznej Cywilizacji.
W książce tej dowodzę, że nasza cywilizacja liczy sobie już 100 tysięcy lat, a żyjący na Atlantydzie Homo Sapiens, zaakceptowany przez pramacierz Afrykę, zorganizował Mityczną Cywilizację, która przeżyła Złote, Srebrne, Brązowe i Żelazne dzieje i odrodziła się we Wspólnej Cywilizacji.