Po rozwodzie rodziców Ava wraz z matką przeprowadź się do niewielkiego miasteczka. W nowym miejscu Dziewczyna czuje się samotna, a życia nie ułatwia jej, trudna relacja z matką.
Gdy podczas drogi do szkoły dziewczyna wpada pod koła, Williamowi ich drogi nierozłącznie się splatają.
"Miałam wrażenie, że moja twarz jest rozpalona. I pewnie tak było. Przy Williamie cała płonęłam. Byłam jak zapałka, a z każdym kolejnym spotkaniem buchałam coraz większym płomieniem.”
Jednak chłopak na swoje sekrety, których pilnie strzeże.
Ich znajomość zostaje wystawiona na próbę, gdy Ava dowiaduje się o planowanym ślubie matki i postanawia uciec z domu.
Czy tajemnice nie staną na drodze tej dwójki?
“ Burn Me” to historia, w której autorka porusza wiele trudnych tematów, dręczących młodych ludzi takich jak: trudne relacje rodzinne czy strata najbliższych. Cała historia zawiera wiele emocji, jednak ma też swoje minusy. Bohaterowie, choć dobrze wykreowani, to nie ukrywam, że Ava działała mi na nerwy, zachowywała się chwilami jak dziecko.
Cała fabuła jest lekka i przewidywalna, chociaż czyta się ją naprawdę szybko i z wielką przyjemnością.
Sięgnęłam po tę książkę, bo uwielbiam pióro autorki i zauroczyła mnie okładka.
Jest to raczej książka dla nastolatków, ewentualnie dla osób szukających czegoś lekkiego do poczytania.
Ja ze swojej strony polecam, nie żałuję, że po nią sięgnęłam.