Chrzest – sakrament, który w Kościele katolickim przyjmujemy jako małe dzieci, będąc tego zupełnie nieświadomi. Może to właśnie z tego powodu nie zastanawiamy się nad tym, jak ogromne znaczenie ma on dla naszego życia duchowego, naszego życia z Bogiem. Maria Campatelli w swojej książce „Chrzest. Każdego dnia u źródeł nowego życia” zmusza nas do zmiany takiej postawy i pokazuje, że to niezwykłe wydarzenie, którego byliśmy bohaterem u progu naszego życia, ma zasadnicze znaczenie dla jego jakości w przyszłości. „Przede wszystkim polecam ją tym, którzy zwykle nie biorą do ręki książek o treści teologicznej, ponieważ uważają, że są nieprzydatne, pisane tylko dla wtajemniczonych, ale mimo to szukają czegoś, co pomoże im myśleć teologicznie” – zachęca w przedmowie Marko Ivan Rupnik Lektura „Chrztu” uświadamia nam również, że nie możemy mówić o jakiejś jednej, normatywnej praktyce wtajemniczenia chrześcijańskiego, według ściśle określonej kolejności elementów ceremonii - na przestrzeni lat poszczególne Kościoły apostolskie określały bowiem nieco odmienne praktyki liturgii chrzcielnej. Źródłem tych różnic były przede dwa sposoby pojmowania chrztu: chrzest jako ponowne narodzenie oraz chrzest jako uczestnictwo w śmierci Chrystusa, aby narodzić się do nowego życia. Warto poznać oba te punkty widzenia, pamiętając jednocześnie, że sakrament chrztu to moment wejścia do wspólnoty Kościoła, który wyciska na naszym losie piętno i nadaje mu duchowego wymiaru