Autor postrzega otaczającą go rzeczywistość przez pryzmat malowniczych pejzaży. W świecie przyrody zakotwiczony jest pierwiastek istnienia, którego cichy szept informuje nas o rzeczach oczywistych a niezauważanych, o uczuciach, emocjach, lękach, radościach. Przyroda stała się dla Ryszarda Michalskiego doskonałą formą wyrazu nie wprost.