Opinia na temat książki Córeczka

Osiemnaście lat temu mała córeczka Simone i Matta ginie bez śladu. Nie zgłaszają się porywacze, policja jest bezradna, nie ma nawet najdrobniejszego punktu zaczepienia. Małżeństwo stara się jakoś ułożyć sobie życie po tej tragedii – Matt ukończył studia medyczne, Simone również robi wspaniałą karierę. I wtedy, kiedy udało im się jakoś to wszystko przepracować, w ich życie wkracza Grace, dziewczyna, która twierdzi, że jest ich zaginioną córką. I akurat tak się składa, że desperacko potrzebuje pomocy. Czy to może być prawda? A może dziewczyna chce ich oszukać i wykorzystać do własnych celów? Kiedy Simone zaczyna wierzyć Grace, ta nagle znika. Kobieta za wszelką cenę chce odnaleźć dziewczynę. Nie może przecież stracić swojej córeczki drugi raz!

Ej, całkiem dobre to było ;) Mimo iż wykminiłam główny zwrot akcji gdzieś w połowie, to jednak nie spodziewałam się pewnych rozwiązań fabularnych. Muszę przyznać, że Kathryn Croft ma potencjał. Z chęcią biorę się za następną jej książkę.