Dom na Wschodniej

Do wsi pod Krakowem przeprowadza się Doro wraz z młodszą siostrą Różą i mamą, która to rozpoczyna nową pracę. Jako nowi mieszkańcy dopiero zapoznają się z otoczeniem, a odosobnienie sprzyja w poznaniu równie odmiennej rodziny, która to odstaje od innych mieszkańców. Jakie tajemnice skrywa dom na Wschodniej? Kim są ludzie, którzy stali się przyjaciółmi przyjezdnych?

"Dom na Wschodniej" to wznowienie debiutanckiej książki Sabiny Jakubowskiej. Literatura młodzieżowa, która to w swojej krótkiej formie zawiera całą gamę wartościowych tematów, które towarzyszą nam na codzień. Dorastanie to czas pierwszych miłości, poszukiwania zrozumienia, buntu, przyjaźni, poszukiwaniu szczęścia i zrozumienia, można wymieniać bez końca..
Autorka skoncentrowała się na wielu doświadczeniach towarzyszącym sporej liczbie bohaterów. Historia jest spójna, a całość pokazuje jak zaufanie jest ważne, a codzienne wyzwania można pokonać kiedy to można liczyć na innych.

"Codziennie znajdujemy się na zakręcie i codziennie wybieramy, a ta historia może się potoczyć w prawo, w lewo albo jeszcze inaczej. Może być dobrze, może być źle. Suma wyborów."

Ten cytat idealnie określa tę powieść.
Jesli poszukujecie znakomitej i sugestywnej lektury, gdzie mają miejsce liczne refleksje, ale i poruszane są ważne tematy to czytajcie. Nie tylko młodzież może z nią doskonale spędzić czas.

„Codziennie znajdujemy się na zakręcie i codziennie wybieramy, a ta historia może się potoczyć w prawo, w lewo albo jeszcze inaczej. Może być dobrze, może być źle. Suma wyborów.”

Doro wraz z matką i siostrą Różą przeprowadzają się na podkrakowską wieś. Ich mama pracująca jako położna stara się pogodzić pracę wraz z obowiązani starając się jednocześnie ułożyć swoje życie od nowa. Do sąsiedniego domu na Wschodniej wprowadza się Emma ekscentryczna starsza pani wraz z dziećmi, pomocą domową i nietypowymi pracownikami. Jakie tajemnice skrywa dom na Wschodniej?

„Dom na Wschodniej” to pełna przygód i ciepła opowieść w której nie brakuje nawiązań do Muminków. Nie brakuje tu problemów dnia codziennego, pierwszych miłości, porażek czy nastoletnich problemów. Całość nie jest przy tym pozbawiona realizmu czy wyzwań jakie niesie codzienne życie. Autorka w swojej powieści podejmuje szereg ważnych tematów takich jak nastoletnia ciąża, rasizm, adopcja, odwyk, samotność, walkę z nałogami czy pomoc słabszym. Największym plusem książki są jej bohaterowie. Są nietuzinkowi, mają swoje wady i zalety, własne zdanie czy poglądy na konkretny temat. Są po prostu ludzcy. Poznając ich przeszłość na pewno nie będziemy się nudzić zwłaszcza że nie mieli oni łatwego życia.

To w jaki sposób została napisana ta książka sprawia, że czyta się ją szybko i przyjemnie. Pomimo, iż jest adresowana do młodzieży to starszy czytelnik także znajdzie w niej coś dla siebie. Całość jest niez...

„Dom na wschodniej” to debiut Sabiny Jakubowskiej, ponownie wydany przez Wydawnictwo Relacja, a jak widzicie na zdjęciu już sama okładka zachęca do czytania.

Doro wraz ze swoją siostrą Różą i mamą rozpoczynają nowy rozdział w swoim życiu, po przeprowadzce planują nowy początek i spokojniejszy start w nowym miejscu. Ich mama jako położna stara się godzić obowiązki domowe wraz z pracą, w międzyczasie do pobliskiego domu na ulicy Wschodniej, wprowadzają się nowi lokatorzy, grupa dzieci, na czele ze starszą Panią i jej dość nietypową grupą pomocy domowych i pracowników.
Doro wraz z Różą od razu zaprzyjaźniają się z mlodszymi mieszkańcami domu, jednak nie spodziewają się jakie ogromne zmiany i momentami niebezpieczne przygody ta rodzina wniesie do ich życia.

Książka pełna ciepła i przygód, cudownych nawiązań do Muminków, ale również trudności życiowych, które stają na naszej drodze, młodzieńczych rosterek, pierwszych miłości i porażek. Czytało mi się ją cudownie, nosiłam ją ze sobą wszędzie, nawet do sklepu czy w drodze na kolacje, żeby w wolnej chwilii przeczytać chociaż kilka stron. Znakomicie zbudowane postacie, które aż chciałoby się momentami przytulić, a bohaterów których poznacie w książce wcale nie jest mało. Do tego przepiękny język i świetnie zbudowana fabuła. Osobiście bardzo przypadła do gustu i mam nadzieję, że każdemu z Was, który po nią sięgnie spodoba się tak samo.

Ogromnie polecam, ja od razu po tej lekturze sięgnęłam po „Akusze...

Nie znać debiutanckiej powieści Sabiny Jakubowskiej po przeczytaniu tak genialnych Akuszerek byłoby grzechem !

Dom na Wschodniej skierowany jest w stronę młodszego odbiorcy, dlatego też zamierzam spojrzeć na ten tytuł właśnie z takiej perspektywy.
Doceniam kreację bohaterów - ekscentryczną i rzucającą się w oczy mieszkankę domu na Wschodniej oraz jej podopiecznych, postaci niebanalnych. Wiele tu postaci, choć można pogubić się śledząc ich losy to autorka zadbała, aby każdy z nich był indywidualnością. Temat jakże przystępny dla młodego czytelnika, choć dla mnie osobiście takie spiętrzenie problemów na niespełna 300 stronach było przesadą. Mamy tu i rasizm, stalking, niechcianą ciążę, uzależnienia, choroby - trochę za dużo.
Będąc nastolatka pamiętam, że nigdy nie lubiłam czytać książek napisanych drobnym maczkiem, a tu niestety rządzi mała czcionka. Trafiło się też kilka błędów w warstwie językowej.

Teraz widzę jak zmieniają się moje preferencje czytelnicze wraz z wiekiem.
Będąc nastolatką byłabym tą powieścią zachwycona.

Po trudnych rodzinnych przeżyciach Doro z Mamą i młodsza siostrą przeprowadzają się na wieś pod Kraków. Warunki, w których przyszło im zacząć wszytsko od nowa są ciężkie. Jednak są w tym razem i jedyne czego pragną to w końcu spokoju.
Mała wieś ma swój specyficzny klimat. Niemal wszyscy się znają. Zagadkowy dla mieszkańców jest jednak dom na ulicy Wschodniej. To tam mieszka ekscentryczna Emma z gromadką dzieci, służbą i szoferem.
Z biegiem czasu Doro coraz bliżej poznaje mieszkańców tego domu, jednocześnie odkrywając ich niełatwe historie.
Chociaż to książka przeznaczona dla młodszych czytelników to jednak i mnie pochłonęła od pierwszych stron. Jest napisana wyjątkowym językiem. Krótkie rozdziały pełne są zwrotów akcji. Mnogość bohaterów i różnorodność ich losów wzbudzają tylko ciekawość. Dodatkowo autorka porusza sporo ważnych tematów. Nie jest to więc tylko kolejne obyczajówka, ale książka z przekazem. Mnie osobiście miło było też przenieść się w fabule w miejsca mi znane i bliskie.