Uwielbiam książki o morzu, mają w sobie coś niezwykłego i kuszącego, zabierają nas w odległe zakątki i tajemnicze miejsca, pozwalają uczestniczyć w niezwykłych przygodach, pływać z bohaterami po bezkresie mórz i oceanów, przeżywać z nimi troski surowego życia na morzu, przeciwstawiać się sztormom i huraganom, zupełnie jakby było się uczestnikiem wyprawy czy członkiem załogi.
Patrick O’Brian właśnie przenosi mnie w taki świat, robi to niezwykle perfekcyjnie, dba o detale, jego opisy są wiarygodne, pobudzające czytelniczą wyobraźnię, wartością dodaną jego książek jest w większości autentyczność opisywanych faktów i miejsc, to pozwala poznać nieco historii i wypełnić lukę w edukacji. Niewątpliwie jest mistrzem gatunku, należy mieć tylko nadzieję że w Polsce zostaną wydane wszystkie jego książki z tego cyklu bowiem warto je przeczytać.
„DOWÓDZTWO NA MAURITIUSIE” to kontynuacja morskiej sagi, wątek powieści oparty jest na autentycznej mało znanej kampanii na Oceanie Indyjskim w roku 1810, autor po raz kolejny wykazał się dbałością o szczegóły zarówno życia na morzu jak i na lądzie w dziewiętnastym wieku, opisując tę historię korzystał z dzienników pokładowych i meldunków walczących oficerów oraz archiwów admiralicji.
Książka godna polecenia, ale skierowana do określonej rzeszy czytelników, których interesuje taka tematyka i historia z tamtego okresu i którzy przede wszystkim kochają ...