Prawdziwy koniec "Twierdzy Brytania", jak przez wieki można było mówić o niezdobytych Wyspach Brytyjskich, stanowiła II wojna światowa, w której to - chociaż dzięki odgrodzeniu wodami Kanału La Manche uniknięto inwazji - zmagano się w dwóch "bitwach o Anglię. Pierwsza z nich rozgorzała w 1940 roku, wraz z powietrzną kampanią Luftwaffe, która miała stanowić przygotowanie gruntu do niemieckiej inwazji. Choć ostatecznie do niej nie doszło to Brytyjczycy jeszcze raz zrozumieli, że wielowiekowe bezpieczeństwo to już zamierzchła przeszłość. Wydawało się, ze wraz z pokonaniem niemieckiego lotnictwa, sukcesami w Afryce Północnej, później inwazją na Włochy, a następnie otwarciem drugiego frontu we Francji, zagrożenie dla brytyjskich cywilów przestało istnieć. Bardzo szybko okazało się, że jest zupełnie inaczej. Brytyjskie społeczeństwo, a także aktywnie wspierane przez sojuszników siły zbrojne musiały stawić czoła nieznanemu wcześniej zagrożeniu - przerażającym pociskom odrzutowym V-1 i niemal niezniszczalnym rakietom V-2,