Cześć. Lubicie czytać książki, których płynie muzyka?
Ja bardzo lubię, zawsze mam wrażenie, że podczas czytania słyszę dźwięki, które mnie otulają i wypływają prosto z kart książki. Tak też było podczas czytania powieści pod tytułem „Druga zwrotka” Małgorzata Włodarska, wydawnictwo Muza.
Otrzymałam piękna historię otuloną muzyką, a jednocześnie gorzką, jak życie, pełne zmartwień i rozterek. Poznajemy tu Andę, która nie miała łatwego dzieciństwa mieszkając pod jednym dachem z matką alkoholiczką, ale za to miała ogromny talent muzyczny, którego nie mogła wykorzystać. A teraz jest dorosłą kobietą, usilnie zmaga się z obowiązkami w pracy, które nie dają jej satysfakcji. Postanawia wrócić do pasji z młodzieńczych lat, którą porzuciła. Jednak przeszłość nie daje o sobie zapomnieć.
Książka napisana jest z trzech poziomów życia bohaterki, co umożliwia poznać bardzo dobrze jej życie, przeszłość, teraźniejszość i co spowodowało oraz w jaki sposób wpłynęło na to kim jest teraz. Bardzo polubiłam Andę, którą pomimo trudnego życia z pomocą przyjaciół stara się iść w kierunku muzyki, aż do pewnego momentu. Kobieta jest taka jak my ma przed sobą trudne decyzje, rozterki, z którymi się zmaga, a także demony o których nie da się zapomnieć i w nie odpowiednim momencie wychodzą z zakamarków.
Autorka w historię wplata trudne tematy jakimi są alkohol, przemoc zarówno fizyczna jak i psychiczna. Warto wspomnieć o przyjaciółce Wiesi i jej rodzicach, którzy bardzo pomogli młodej dziewczynie i zawsze mieli dla niej posiłek, a także dobre słowo. Bezinteresownie pomagając, pomogli dziewczynie w nie jednym momencie jej życia.
Nie jest to łatwa książka niejednokrotnie łza się kręci w oku, ale też jest to historia, która daje nadzieję, że po trudach wyjdzie słońce, a świat stanie otworem.
Książkę polecam.