Opinia na temat książki Dzika droga. Jak odnalazłam siebie

EK
@EwaK. · 2022-05-19 04:53:15
Przeczytane
Prawdziwa historia. Młoda dziewczyna, depresja, traumatyczne przeżycia, sięgnięcie dna, beznadzieja, ale i pomysł jak coś zmienić, jak wygrzebać się z dołka. Postawić grubą i długą krechę, potem zacząć wszystko od nowa. Ta długa krecha ma ponad 2000 km i jest pokaźnym wycinkiem Pacific Crest Trail - długodystansowego pieszego szlaku turystycznego w Stanach Zjednoczonych, trasy dla śmiałków. Cały szlak ciągnie się od Meksyku po Kanadę wiodąc przez parki narodowe, góry, bezdroża, z dala od ludzkich siedzib. Cheryl rusza samotnie, uporządkuje myśli i emocje, uwolni się od przeszłości, zmierzy się sama z sobą. Dojdzie, czy się podda? Czy szlak PCT jej pomoże?

Powieść toczy się dwutorowo. Z jednej strony Cheryl pokonuje trasę. Zmaga się z deszczem, chłodem, ciężarem źle spakowanego plecaka, bólem, dzikimi zwierzętami, brakiem wody, strachem, samotnością i własnymi myślami. Na niedźwiedzia najlepszy jest gwizdek, na rozpadające się buty taśma izolacyjna, przeczytane kartki z książki trzeba wyrwać i wyrzucić, by nie dźwigać, a w ogóle „na co komu paznokcie u nóg?” - jak zeszły od niewygodnych butów, to ich strata. A poza tym „na deprechę najważniejszy jest ból fizyczny i bąble na nogach". Podróżniczka podziwia też przyrodę, zmieniające się widoki, unikatowe miejsca dostępne tylko piechurom, chłonie klimat szlaku i cieszy się krótkimi spotkaniami z innymi nielicznymi wędrowcami.
Z drugiej zaś strony Cheryl dokonuje rozrachunku z własnym życiem, rozkłada je na części, analizuje, stopniowo przechodzi oczyszczenie. I wspomina, wspomina, wspomina. Dzieciństwo, młodość górną i durną, błędy i niedopatrzenia dorosłego życia. Ma na to mnóstwo czasu. Idzie wszak sama. Przez trzy miesiące.
Z młodej dziewczyny, która wyszła na szlak, wróciła dojrzała, silna, znająca swoją wartość kobieta, która nauczyła znowu cieszyć się życiem i drobiazgami, jakie się na nie składają, np. ciepłym prysznicem, naleśnikiem z boczkiem i syropem klonowym, rozmową.

Powieść napisana jest w formie luźnych notatek z trasy. Idę..., wspominam dzieciństwo..., boli mnie noga..., pamiętam, jak odwiedziłam mamę w szpitalu…, Jezioro Kraterowe przede mną - jak pięknie…, czemu ja brałam te narkotyki?…, człap, człap, człap, krok za krokiem, myśl za myślą. Cały czas samotnie. Książka ciągnie się powoli i trochę monotonnie, jak to szlak na długiej trasie, nie ma specjalnej akcji, ale tak czas spędzała Cheryl, a ja jej towarzyszę. Nie przeszkadza mi też chaos, człowiek nie ma wszak wpływu na gonitwę myśli. I jeszcze język, troszkę toporny i prosty - ale to pisała Cheryl-amatorka, a nie zawodowy pisarz. Czego mi w książce brakuje? Mapy szlaku, by śledzić, gdzie się właśnie z Cheryl znajdujemy. I za mało jest dla mnie opisów przyrody i wszystkich mijanych po drodze cudów natury.

Po lekturze książki - jestem zauroczona szlakiem PCT, chętnie bym jeszcze o nim poczytała. I zafascynowana Cheryl, która przezwyciężając swoje słabości, dokonała rzeczy wielkiej, wybrała się w podróż życia i weszła na nową drogę. Życzę nam wszystkim, żebyśmy w razie potrzeby znaleźli swój własny szlak PCT.
Ocena:
Data przeczytania: 2018-06-18
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dzika droga. Jak odnalazłam siebie
3 wydania
Dzika droga. Jak odnalazłam siebie
Cheryl Strayed
8.1/10

BESTSELLER #1 „NEW YORK TIMESA”. KULTOWA KSIĄŻKA PRZETŁUMACZONA NA TRZYDZIEŚCI JĘZYKÓW Jeszcze nigdy nie było tak źle, a wszystko wydarzyło się jedno po drugim: rozpad małżeństwa, strata najbliższ...

Komentarze

Pozostałe opinie

„Dzika droga” to opowieść dosłownie o poszukiwaniu siebie. Gdy wszystko naraz wali się na głowę, najlepszym sposobem okazuje się ucieczka w samotną wędrówkę górskim szlakiem. Tak przynajmniej zrobiła...

@z_ksiazka_mi_po_drodze@z_ksiazka_mi_po_drodze

„Dzika droga” Cheryl Strayed to prawdziwa historia, wspomnienia autorki z jej trzymiesięcznej wędrówki szlakiem Pacific Crest Trail, którą odbyła w 1995 roku. To niesamowita książka, tak ważna na wie...

Jestem przekonana, że spacer pomaga człowiekowi, kiedy w grę wchodzi jego zdrowie psychiczne. Nie rozwiąże on oczywiście wszystkich problemów, ale wyobrażam sobie, że chodzenie ułatwia rozwiązywanie ...

Cheryl pod wpływem impulsu postanawia przejść szlak PCT. A samotna wędrówka jest doskonałą okazją do dokładnych przemyśleń swojego dotychczasowego życia i postępowania. I choć miejscami było za dużo ...

@nanettenika@nanettenika