Fakap, czyli moja przygoda z korpoświatem

Dan Lyons
3.5 /10
Ocena 3.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów
Fakap, czyli moja przygoda z korpoświatem
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
3.5 /10
Ocena 3.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów

Opis

Na co dzień czelendżujesz kejsy? Zrób sobie brejka i przeczytaj tru story. Będzie fan. Korposzczur płakał, jak czelendżował. Witaj w świecie asapów i dedlajnów. Dan Lyons to pięćdziesięcioletni dziennikarz „Newsweeka”, poczytny bloger i poważny ojciec rodziny. Nagle, z dnia na dzień, traci pracę i przypadkowo zatrudnia się w dynamicznie rozwijającej się firmie startupowej. Szybko okazuje się, że jego wieloletnie doświadczenie zawodowe nie pomoże mu realizować kolejnych czelendżów. Największym okazuje się odgadnięcie, co ci wszyscy zapracowani ludzie właściwie tu robią. Autor z przewrotnym poczuciem humoru pokazuje od wewnątrz świat firm Doliny Krzemowej, w których absurd stał się codziennością. Zamiast na fotelach siedzi się tu na wielkich, gumowych piłkach, a pracownicy znikający z firmy w niejasnych okolicznościach określani są przez szefostwo mianem absolwentów. Książkę Dana Lyonsa próbowano zablokować jeszcze przed wydaniem. Wywołała tak duże kontrowersje, że firma HubSpot postanowiła wydać własną odpowiedź na Fakap.
Data wydania: 2017-08-30
ISBN: 978-83-240-4220-3, 9788324042203
Wydawnictwo: Znak
Kategoria: Reportaż
Stron: 352

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Fakap, czyli moja przygoda z korpoświatem nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

EK
@EwaK.
2022-05-29
6 /10
Przeczytane

Nigdy nie pracowałam w korporacji, ani tym bardziej w startupie. A więc to tak działa?
Nie wiem, czy we wszystko wierzyć, a byłoby to bardzo smutne, czy potraktować książkę jako zemstę autora, który prześmiewczo opisuje swoje nie najlepsze doświadczenia.

Bezrobotny 50 - latek o wysokim mniemaniu o sobie trafia do amerykańskiego startupu, do ludzi młodych, w niekonwencjonalne dla siebie środowisko, gdzie pogoń za wynikiem i wyścig szczurów zastępuje zdrowy rozsądek oraz poczucie przyzwoitości, a korporacyjne pranie mózgu i infantylne zachowania są codziennością. Sfrustrowany nie potrafi się dostosować, bo się nie da. Autor nie pisze o wyimaginowanej firmie i wykreowanych ludziach, czy sytuacjach, posługuje się konkretami. Zabawne i smutne. Życiowe i nie z tej ziemi. Czasem jak komedia, czasem jak tragedia.
Mam nadzieję, że nasze rodzime startupy to inna para kaloszy, chętnie bym o nich poczytała.
„Fakap…" czyta się bardzo dobrze do połowy, potem książka męczy, a sfrustrowany autor mocno przynudza. Gdyby tak książkę skrócić o połowę, dobrze by jej to zrobiło. Ale dla korpolaika ta lektura to ciekawe doświadczenie.

× 1 | link |
@Liliowy_Motylek
@Liliowy_Motylek
2020-01-16
1 /10
Przeczytane 2019 Niekoniecznie

Cytaty z książki

O nie! Książka Fakap, czyli moja przygoda z korpoświatem. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat