Opinia na temat książki Falling fast

Kiedy Hailee wyruszała w podróż swojego życia, nie planowała, że wyląduje w Fairwood i to na grobie swojego przyjaciela. Nie spodziewała się też, że jej ukochana Honda wyzionie ducha i uziemi ją w tym miejscu na dłużej. Dziewczyna musi podjąć pracę, by zarobić na kosztowną naprawę, a u jej boku pojawiają się ludzie, którzy przypominają jej o sile przyjaźni i radości życia. Jest też Chase… To właśnie dla niego serce Hailee zabije szybciej. Czy to niespodziewane uczucie zmieni jej plany?

Kiedy najlepsza przyjaciółka wyskakuje z tą książką nawet z Twojej lodówki, w końcu dajesz się namówić i po nią sięgasz. “Falling fast” to niesamowita historia, która porusza niezwykle trudne tematy. To powieść bardzo dojrzała i myślę, że młodsi czytelnicy mogą mieć kłopot, by wyciągnąć z niej to, co najlepsze. Co mnie w niej najbardziej urzekło? Przede wszystkim klimat, cudownie nostalgiczny klimat, w który wkręciłam się od pierwszej strony. Druga kwestia to naturalność, delikatność i intymność, która pojawiła się pomiędzy Hailee i Chasem. Już dawno nie czytałam książki, w której uczucia i zbliżenia bohaterów opisane byłyby w tak piękny sposób. Ostatnia kwestia to oczywiście emocje… Emocje, które poruszają najczulsze struny naszego serca. Zaskakująco lekkie pióro autorki sprawia, że tę książkę pochłania się błyskawicznie i z każdą kolejną stroną narasta niepokój, że już za moment cała historia dobiegnie końca. A uwierzcie mi, że zakończenie złamie każdego. Jeszcze długo po odłożeniu “Falling fast” czułam niedowierzanie, koniecznie musiałam dowiedzieć się, co stało się dalej! Niestety na swojej półce jeszcze nie mam “Flying high”, testuję więc swoją cierpliwość. Polecam tę powieść z pełnym przekonaniem. To jeden z piękniejszych emocjonalnych rollercoasterów, na który wsiadłam w ostatnim czasie. Koniecznie musicie się wybrać na tę przejażdżkę i poznać niezwykłą historię Hailee i Chase’a.