Tuż po II wojnie w 1945 roku Zbigniew Kosycarz przyjechał na Wybrzeże i zrobił tutaj pierwsze zdjęcia. W grudniu tego roku ukaże się zapowiadany, a przez wielu oczekiwany album obejmujący część jego dorobku fotograficznego. Ten album "Fot. Kosycarz -niezwykłe zwykłe zdjęcia" to ponad 60 lat historii na zdjęciach ojca i syna, czyli Zbigniewa i Macieja Kosycarzy. Historii związanej z Gdańskiem, Gdynią, Sopotem i Pomorzem. Fotografie pokazują nie tylko wielkie i znane wydarzenia, ale głównie życie codzienne ludzi, ich stroje, zabawę, pracę, a także miejsca, które tak się zmieniły w ciągu lat, że gdyby nie podpisy pod zdjęciami, to trudno byłoby je rozpoznać. Wiele fotografii ogląda się z uśmiechem na twarzy, ale nie brakuje też takich wywołujących zadumę. Na pewno sporo sytuacji i zdarzeń przedstawionych na stronach tego albumu jest częścią naszych wspomnień z minionych lat. Pierwsze zdjęcia to rok 1945. Słup ogłoszeniowy jeszcze z niemieckimi plakatami, na które naklejone już są pierwsze polskie. Zniszczone miasto i budzące się życie - te jak i pozostałe z lat 60, 70 i 80 do lat 90 to zdjęcia Zbigniewa Kosycarza, niestrudzonego kronikarza Pomorza. Przełom XX i XXI wieku to często bardzo podobne sytuacje i miejsca , ale widziane już obiektywem aparatu i okiem Macieja Kosycarza. To trudne zadanie, aby spośród ogromnej liczby przekraczającej milion zdjęć zrobionych przez ojca i syna, wybrać te najlepsze, te które najbardziej oddają klimat poszczególnych lat. Być może dlatego tak długo czekaliśny na ten album. Na decyzję o jego wydaniu niewątpliwie wpłynął sukces wystawy "Gdańsk - zwykłe miasto w obiektywie ojca i syna" . Była pokazywana nie tylko w Gdańsku, ale również w Budapeszcie, Mostarze, Belgradzie, Holbaek w Danii, Kaliningradzie i Kalmarze, a otrzymała bardzo miłe i życzliwe opinie osób, które widziały zdjęcia na wystawie, a niektóre z nich rozpoznały się na starych fotografiach. Część zdjęć z tej wystawy wykorzystanych zostało w albumie, ale zdecydowana większość to inne, często nie pokazywane jeszcze fotografie. Na pewno jest wiele osób, które z nieukrywanym zainteresowaniem zajrzą do książki, w której odnajdą czas i miejsca, nostalgię, zabawę, zdarzenia, to co było i jest, albo już przeminęło a na zawsze pozostało zatrzymane w kadrze .