Ekstremalnie szalona rzecz. Manga z prawdziwego zdarzenia, dla prawdziwych mężczyzn z ich popędliwym libido. Absolutne odkrycie. Fantastyczna mieszanka Sci-Fi z surrealizmem ,,Alicji w Krainie Czarów''. Twórca ,,Gantz'' (tytuł, który ostro skrytykowałem) odpala fajerwerki, ale z detonatorem w ręku, który pieczołowicie trzyma za łydki i nie puszcza, aby ktokolwiek opuszczał salę kinową. Bo mamy do czynienia z młodym studentem, który marzy o karierze filmowca (pierwsze rozdziały to kopalnia plakatów ze słynnymi seriami z Ameryki Północnej, jak ,,Die Hard'' czy ,,Back to The Future''). Fan aktorki porno! z ksywką ,,Papico''. Ma okazję poznać pół szwedkę-pół japonkę podczas nocnej eskapady. Spotyka swoją dziewczynę ze snów, do której nocami się ,,poci''. Mając przegląd płyt DvD z jej najstarszymi erotykami. Ale to ledwie wprowadzenie do szalonego umysłu Oku - twórcy, który nie idzie na kompromis. Dorzuca zwariowanego staruszka, który przybył z przyszłości, a łącze internetowe huczą o stronie, gdzie spełniają się nasze podłe pragnienia, jak nagie aktorki biegające po mieście. Zabawa na sto pięć! Bez wulgarnej, cyfrowej zazdrości. Jazda po stokach Kilimandżaro. Bezpretensjonalny orgazm w waszych domach.
Tytuł niesamowicie na czasie: wraz z Twitterami, które ogłaszają światu, co dzieje się wokół nas, rozmowy wirtualne i w barach przy piwie. Cacuszka technologiczne, które wykorzystujemy w złych intencjach: najczęściej do rozróby i tanich podniet - wirtualne rozpasanie, ...