Przeczytane
O chrześcijaństwie
Literatura angielska
Do sprzedania/zamiany
Edwards w oparciu o wypowiedzi proroków Izajasza, Ezechiela, Apokalipsę św. Jana i Psalmy bardzo sugestywnie straszy wiernych piekłem i gniewem Boga. A trzeba powiedzieć, że robi to wręcz z naukową precyzją oświeceniowego filozofa i logiką badacza. To 250 lat temu, więc nie ma mowy o Bogu Miłosiernym. Stary Testament, na który kaznodzieja się powołuje, mówi nie tylko o gniewie Boga ale i o jego zawziętości. Kaznodzieja z pism wywodzi tezę, że człowiek nie jest w stanie niczym "zapracować" na zbawienie - jest zdany całkowicie na łaskę Boga. Może się co najwyżej oddać w opiekę jego pośrednikowi, Chrystusowi. A bez tego, nawet gdyby we własnych oczach był sprawiedliwy, lecz nie uwierzył, nie oddał się mu całkowicie, skazany jest na potępienie.
"Bez względu na to, jak poprawicie swe życie i w jak wielu dziedzinach, oraz bez względu na uczucia religijne, jakie żywicie, oraz formę religijności, jaką kultywujecie w swoich rodzinach, pokojach i przed ludźmi - nic innego jak tylko upodobanie Boże chroni cię przed natychmiastowym pochłonięciem na wieczną zgubę. (...) Bóg, który cię trzyma nad czeluścią piekła, tak jak trzyma się pająka bądź jakiegoś obrzydliwego insekta nad ogniem, brzydzi się tobą i jest strasznie rozgniewany. Jego gniew wobec ciebie płonie jak ogień. Patrzy na ciebie jak na tego, który nie zasługuje na nic innego, jak tylko na wrzucenie do ognia; On ma zbyt czyste oczy by znieść Twój widok, jesteś dziesięć tysięcy razy bardziej obrzydliwy w Jego oczach, niż naj...