Archeolog to stworzenie wędrowne. Pojawia się zwykle tam, gdzie ma powstać autostrada lub centrum handlowe. Jednak atrakcyjne ogłoszenie o pracy dla niego jest równie rzadkie jak zakopany skarb. Książka pokazuje Irlandię głównie jako widok z dołu (właściwie z wykopu) co daje zupełnie nowe spojrzenie na ten coraz lepiej nam znany wyspiarski kraj. Znajdziemy tu szczególny rodzaj dowcipu - w końcu archeolog to człowiek niemal codziennie stojący nad grobem oraz w różnym stopniu mający do czynienia z bagnem... Są tu chwile kiedy się wynurza i potrafi nas naprawdę zabawić opowiadając o swoich fascynacjach krajem, który ogląda nie tylko z kilofem w ręku, ale także na przykład z plastikowym widelcem... Tomasz Borkowski, wrocławianin, debiutował piętnaście lat temu w ?Playboyu" i od tej pory publikował wyłącznie pod pseudonimami, wyłącznie w czasopismach. Irlandia Jones poszukiwany jest jego pierwszym dziełem w formie książki. Dawniej przekonany, że archeologia to nauka, teraz zrozumiał, że to gałąź showbiznesu. Autor swoje wynurzenia na temat życia i pracy w Irlandii we własnym (i nie tylko) zawodzie przekazuje nam na gorąco ponieważ nadal tam mieszka oraz wciąż kopie.