Józef Korolkiewicz malował miękko i swobodnie, a jednocześnie pewnymi i zdecydowanymi ruchami ręki. Pełne gracji kształty koni wychodziły spod pędzla bezbłędne, jakby od razu gotowe. Szczególnie widać to w szkicach rysunkowych - sprawiają wrażenie tworzonych bez żadnego wysiłku, bez poprawek, poszukiwań, drobiazgowych studiów...